W jej trakcie wyznał z rozbrajającą szczerością, że gdyby nie internet prawdopodobnie nie zajmowałby się muzyką. W sieci znalazł swoją niszę i dzięki temu on i jego utwory cieszą się ogromną popularnością. Wyznał także, że z wszystkich rzeczy, na których grał (a były to nie tylko klasyczne instrumenty), najwięcej problemów sprawiło mu okiełznanie… zamrażarki. Okazało się także, że raczej nie zobaczylibyśmy go nigdy wykonującego swoich utworów na żywo, gdyby nie namowy i ingerencja Czesława Mozila.
Oprócz tego CeZik opowiedział o swoim drugim projekcie KlejNuty. Miał on być odpowiedzią na powstające głównie w Stanach Zjednoczonych utwory, w które wklejone zostały fragmenty wywiadów czy programów telewizyjnych. Całej rozmowy z CeZikiem możecie posłuchać poniżej. Zapraszamy też do zapoznania się z relacją z jego wczorajszego koncertu autorstwa Michała Stachury. Znajdziecie ją .
Autor: Michał Cierniak/fot. Michał Stachura