MUZYKA:

Muzyka rap zaraża pozytywna energią

Po długo oczekiwanym starcie na scenie zaprezentował się Karmel Wzsp. To grupa młodych raperów ze Szprotawy, więc oczywiście znalazła się grupka ich wiernych fanów, którzy świetnie bawili się wraz z artystami. Kolejnym supportem okazał się Buras, znany i ceniony zielonogórski raper. To właśnie jego występ rozentuzjazmował publikę i przygotował ją na dalszą część wieczoru. Oczywiście nie obyło się bez małej próbki dobrego freestyle’u. Tuż przed wejściem Zeusa na estradę, mikrofon należał do łódzkiego BCZ . Nastąpiła zmiana klimatu, raper wprowadził już bardziej funkowe, pozytywne brzmienia, które królowały do końca koncertu.
 
Około 22:00 na scenie pojawił się Zeus wraz ze swoją stałą ekipą: MC Joteste i DJ Mixair (on trafił tam już wcześniej, by wesprzeć supportujących artystów). Dopiero wtedy dało się zauważyć jak wielki potencjał i energia drzemie w zielonogórskich słuchaczach. Dynamiczność koncertu i świetna współpraca Zeusa z publicznością zaowocowała niezwykłą atmosferą w całym klubie. Niezależnie czy to wierny fan artysty, czy niezbyt zorientowany w twórczości rapera odbiorca, nie było osoby, której nie porwałaby moc bitów Zeusa. A dało się w nich usłyszeć echa jazzu, rocka czy funku.
 
Wysoki poziom show oraz przyjazny klimat utwierdziły mnie w przekonaniu, że publiczność hip – hopowa to świetnie zgrana grupa, która po prostu dobrze się bawi. Zeus to jednak artysta, który dzięki swoim inspiracjom trafia na play listy również zupełnie innych słuchaczy.
 
Po koncercie udało mi się rozmawiać z Zeusem. To niezwykle życzliwy, ale i konkretny człowiek. Wypowiedzi rapera na temat koncertu w Zielonej Górze, swojej twórczości i najbliższych planach, jak również opinie uczestników koncertu, znajdziecie poniżej.

Autor: Karolina Korzyb/fot. Martyna Zubiel

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00