MUZYKA:

Dick4Dick – Grey Album

To polskie? Nie wierzę, przecież u nas nikt nie umie tak grać. A jednak, nie dość, że polskie, to jeszcze „Grey Album” jest drugim krążkiem Dicków.
O czym może śpiewać grupa z Dickami w nazwie? O „dickach”, to dość proste. Wystarczy rzut oka na tytuły: „Dick’s back in Town”, „Hello, I’m Dick”, „Please Save Me Mr. Dick”.
Dick4Dick jest grupą alternatywną. I to dosyć mocno alternatywną. Jeśli porównać „Grey Album” do debiutu „Silver Ballads”, okaże się, że są alternatywą dla samych siebie. Jeśli już szukać szufladki, najbliżej chyba będzie power pop. Ale to znaczne uproszczenie sprawy. Na świecie jest masa kapel z niepoważnym podejściem do muzyki. Mało jest jednak tych, które są w tym dobre. Gdańszczanie grają w pierwszej lidze.
Obrazu zniszczenia dopełnia wygląd muzyków. Trzeba zobaczyć ich zdjęcia, żeby w pełni załapać filozofię Dick4Dick. Aż strach pomyśleć, jak to się prezentuje na żywo. Mocna, wywrotowa rzecz na wakacje. I ta okładka!

Autor: Maciek Kancerek

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00