MUZYKA:

Dawid Podsiadło “Annoyance and Disappointment” [Płyta Tygodnia]

Tajemnica sukcesu? Oczywiście nietuzinkowy głos Dawida i charyzma, z którą musiał się urodzić, bo nauczyć się tego nie da. Ale nie tylko to…
„Bogdan Kondracki – producent wiodący. Daniel Walczak – producent i kierownik muzyczny zespołu. Aleksander Świerkot – gitarzysta. Michał Sęk – klawiszowiec, który na tej płycie ma swoich rękach potężnego potwora: olbrzymiego, ciężkiego Hammonda. Piotr Jabłoński – perkusista. Wojciech Król – basista. No i ja” – Dawid przedstawia swoją zwycięską drużynę. Z Bogdanem współtworzył już „Comfort & Happiness”, z pozostałymi kolegami zżył się podczas niekończącej się trasy koncertowej. Nie chodzi tylko o dobrze spędzony wspólnie czas, o rockandrollowe wybryki, choć i tego nie brakowało, ale przede wszystkim o wzajemne inspirowanie się, o – nomen omen – grę zespołową. „Annoyance and Disappointment” to bowiem solowa płyta Dawida, ale wspólne dzieło.

„W naturalny sposób zaczęliśmy razem tworzyć utwory. Na próbach przed koncertami, w salce przed wyjazdem gdzieś w Polskę… Czasem spotykałem się tylko z Olkiem, innym razem z Danielem, albo z Michałem” – wspomina Podsiadło. – „Nawet Bogdan, który znany jest z tego, że pracuje samotnie w domu, tym razem podzielał nasz entuzjazm i jemu również bardzo się podobało”.
Na trwającą trzy tygodnie sesje nagraniową zespół zaszył się w lipcu br. w trójmiejskim studiu Custom 34, w tym samym w którym Curly Heads nagrywali „Ruby Dress Skinny Dog”.

Efekt tej pracy to liczący ponad tuzin utworów album, który z jednej strony wyraźnie nawiązuje do debiutu – to wciąż szlachetny pop z alternatywnym drugim dnem – ale z drugiej ukazuje inne oblicze młodego wokalisty. „Więcej w niej jest życia, energii, więcej nerwu, niż nostalgii i sentymentu” – mówi o nowej płycie Dawid i trudno temu zaprzeczyć. Warto za to wspomnieć o pięknej oprawie graficznej wydawnictwa, w tym ilustracjach autorstwa Magdaleny Gawrońskiej, towarzyszących każdemu utworowi, a także o okładce, czyli fragmencie obrazu „Dawid och Saul” Juliusa Kronberga, który co prawda powstał 130 lat temu, ale przecież przedstawia Dawida… I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?

„Annoyance and Disappointment” – choć tytuł albumu oznacza rozdrażnienie i rozczarowanie, fanów czekają zachwyt i satysfakcja. Chyba tylko wrodzona skromność nie pozwoliła artyście na nazwanie płyty w ten sposób…

Autor: Mateusz Kasperczyk

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00