KSIĄŻKA:

Poeci walczyli na… słowa

Skąd wziął się pomysł na takie właśnie przedsięwzięcie? Jak zdradził nam organizator przedsięwzięcia, Marek Juckiewicz, zdaniem wieli ludzi poezja jest czymś przestarzałym. On sam twierdzi, że nie wielu ludzi potrafi się komunikować w taki sposób, by szły za tym emocje. Stąd pomysł na zaproszenie tego wieczoru poetów z naszego miasta. Wieczór rozpoczął się o godzinie 20. Początkowo atmosfera nie napawała optymizmem, jednak z czasem przybyło więcej ludzi i można było usłyszeć na scenie pierwszych śmiałków.
 
Wiersze stworzone przez zielonogórską młodzież stały na bardzo wysokim poziomie, co też zauważyli widzowie. Bardzo popieramy tego typu akcje. Po drugie chyba fajnie usiąść sobie w zimowy wieczór i posłuchać wierszy. Tym bardziej, że te wiersze są na bardzo dużym poziomie. – mówiła jedna z przybyłych.
 
Jak sami organizatorzy mówią: Harlem Club to klub z wielkimi jazzowymi tradycjami, stąd też występ zespołu Trawer, w którego skład wchodzą:
klawisze-Eryk Nowak,
kontrabas-Michał Nienadowski
perkusja- Paweł Nienadowski
gitara- Piotr Lipowicz
 
Zespół był ze sobą świetnie zgrany. Jeden z muzyków specjalnie na tę okazję przyjechał z Katowic. Muzyka oddawała emocje i tworzyła świetny klimat. Zdolności improwizacyjne muzyków doprowadziły do wykonania piosenki Tadeusza Woźniaka Zegarmistrz światła purpurowy.
 
Na scenie pojawiały się wiersze o przeróżnej tematyce. Począwszy od politycznej, poprzez komediową, aż po miłosną. Gdy uczestnicy się rozluźnili powstały również ciekawe konwersacje na różne temat. Nawet znaleźli się śmiałkowie, którzy tworzyli wiersze, w odpowiedzi na inne utwory, w trakcie spotkania. Mamy nadzieję, że nie będzie to ostatnie takie spotkanie, a może nawet stanie się to nową tradycją Harlem Clubu.

Autor: Wojtek Góralski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00