FILM:

XIX-wieczna Zielona Góra upojona miłością

W przeszłości Zielonej Góry miały miejsce zdarzenia, o których nie dowiemy się z książek do historii. Na szczęście lokalni artyści są gotowi, żeby opowiedzieć o tych przypadkach.

Jeden taki incydent stał się inspiracją do nakręcenia filmu „33 minuty w Zielonej Górze, czyli w połowie drogi”. Fabuła skupia się na perypetiach Jeremiasza, wrocławskiego przedsiębiorcy kierującego się do Berlina. Podczas podróży zatrzymuje się on w jednym z zielonogórskich zajazdów, gdzie spotyka berlińską damę jadącą do Wrocławia. Sytuacja nabiera rumieńców, gdy oboje spędzają wspólną noc i rozkoszują się smakiem zielonogórskiego wina.

Film jest utrzymany w klimacie wesołej komedii romantycznej z historią miasta w tle. Za produkcję działa odpowiedzialni są zielonogórscy artyści. Reżyserią zajął się Tomasz Łupak, który zdradził kilka szczegółów.

Tomasz Łupak, reżyser filmu

Premiera filmu odbędzie się we wtorek 24.05 o 19:00 w Piwnicy Artystycznej Kawon. Bezpłatne zaproszenia na pokaz można otrzymać w klubie.

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00