FILM:

Brachmański przed ekranem… „Planeta singli 2”

Kinowa środa. Miniona, ale czasu ostatnio nie ma na pisanie. „Planeta singli 2”. Poszedłem właściwie z desperacji, bo w repertuarze przedświątecznym pustki. Albo coś, co oglądałem albo jakieś horrory, a to jedyny gatunek, którego nie oglądam.  No cóż, przyjemna komedyjka. Dwie godziny w sam raz na „odmóżdżenie”.

Trzeba powiedzieć, iż to kolejny film Sama Akina, który zdobył uznanie polskiej widowni. Akcja jak to w takich razach standardowa – on kocha ją, ona też, ale jakoś nie mogą się spiknąć, a przeszkody się mnożą. Tu ciekawy pomysł – kochankowie się rozstali, ale ponieważ wspólnie mają prowadzić show wigilijny, to dla potrzeb PR muszą udawać parę. Jak to się potoczy – zobaczcie sami. Do tego kilka niespodziewanych zwrotów akcji i już widownia się bawi.

Trzeba przyznać, iż mocną stroną filmu jest aktorstwo. O tym, że Maciej Stuhr jest aktorem zdolnym, nie trzeba nikogo przekonywać, natomiast in plus zaskoczyła mnie jego partnerka filmowa – Agnieszka Więdłocha. Zagrała po prostu dobrze! Dobrą rolę zapisze też w swoim CV Piotr Głowacki, grający realizatora Marcelego Galińskiego. Dla mnie to najlepsza rola w tym obrazie. Natomiast po raz kolejny drewniakiem jest Tomasz Karolak i doprawdy nie wiem, czemu ciągle uchodzi za „wybitnego aktora”.

Film o miłości, ale jest w nim pewien wątek poboczny, na który warto zwrócić uwagę. To opowieść o dzieciach w pewien sposób „odrzuconych” – tych z „bidula” i tych z patchworkowych rodzin, którym w nowych związkach rodziców czują się tymi „drugiego sortu”. Wprawdzie to komedia romantyczna i także ten wątek pokazany jest lekko, ale to dla mnie to jeden z ciekawszych pomysłów scenarzystów Akina i Julesa Jonesa, taki zmuszający do refleksji.

Jak to w tego typu obrazach wszyscy wiemy, że będzie happy end, ale czy dla wszystkich bohaterów?

Jeśli prawa do emisji telewizyjnej „Planety Singli” wykupi Polsat to istnieje duże prawdopodobieństwo, że perypetie Wilka i Anny zastąpią przygody Kevina i będą równie chętnie oglądane. Ale ponieważ film w tiwi to popłuczyny po tym oglądanym na dużym ekranie, więc jeśli ugadaliście się już z Mikołajem, co do prezentów to idźcie do Cinema City na kontynuację „ Planety Singli”.

Ps. Uwaga recenzja zawiera lokowanie produktu – największej światowej firmy kurierskiej, zaprzęgu św. Mikołaja.

autor: Andrzej Brachmański

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00