Jak wygląda praca lekarzy pogotowia ratunkowego w dobie koronawirusa? To pytanie zadaliśmy w Rozmowie na 96 FM Robertowi Górskiemu.
Lekarz i miejski radny mówił, że pracownicy służby zdrowia spotykają się z wieloma przejawami życzliwości.
Zielonogórskie restauracje, gastronomowie codziennie przywożą nam obiady, kolacje. Zwykli mieszkańcy też nas pozdrawiają na ulicach, dzieci przynoszą laurki. To wszystko jest oczywiście bardzo miłe.Robert Górski
Niestety nie brakuje też sytuacji przykrych. Nie wszyscy stosują się do apelu „nie kłam medyka”.
Na wyjazdach cały czas spotykamy się z takim zwykłym chamstwem. Jest dalej wiele nieuzasadnionych wezwań. Mieszkańcy okłamują dyspozytorów, mówią nieprawdę. Szczególnie bulwersujące jest to przy pytaniach o infekcję koronawirusem. Potrafią nas okłamać.Robert Górski
Lekarze starają się nie wchodzić do domu pacjenta, u którego nie ma zagrożenia życia. Górski zaapelował jeszcze na naszej antenie: – Kiedy wzywacie państwo pogotowie, wietrzcie porządnie mieszkanie, zróbcie wręcz przeciąg. Pomieszczenia muszą być wentylowane – dodał lekarz.