ZIELONA GÓRA:

Wzrosną podatki dla przedsiębiorców. Tak miasto łata dziurę budżetową

Szesnastoma głosami radnych przeszła uchwała w sprawie podatku dla przedsiębiorców. Osoby, które prowadzą w mieście własny biznes, zapłacą więcej m.in. za zajmowane grunty. To, że w porównaniu z poprzednimi stawkami jest to wzrost skokowy, mocno podzieliło radnych.

Filip Gryko, radny klubu Zielona Razem, argumentował, że podatków w mieście nie podnoszono od kilku lat. Poza tym podwyżki wymusiły przepisy krajowe.

Cieszę się, że racjonalizm wziął górę nad populizmem, bo ze strony Koalicji Obywatelskiej słyszeliśmy wiele wielkich zdań w obronie przedsiębiorców. Z drugiej strony nie było pomysłu, skąd wziąć pieniądze, bo podwyżka podatków bierze się z deficytu, który się pojawił w budżecie. Jest to związane ze zmianą wysokości opodatkowania ze strony rządowej, różnego rodzaju ulg. One wpłynęły na dużą dziurę budżetową – około 60 milionów złotych. Między innymi z podwyżki podatków ta dziura miałaby zostać uzupełniona. W budżecie, który pan prezydent złożył do rady miasta, już jest podwyżka wzięta pod uwagę. Ale mimo tego mamy ponad 30 parę milionów wzrostu deficytu.<span class="su-quote-cite">Filip Gryko</span>

Przeciwny uchwale był klub Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem Marcina Pabierowskiego, kwoty podatków można by podnosić stopniowo, a nie o około 30 procent.

Proponowaliśmy, aby nie robić skokowo tych podwyżek o 30 procent, żeby to rozłożyć na 3 lata, co 10 procent. Aby podyskutować z przedsiębiorcami, bo to będzie stanowiło o tym, że będą droższe usługi, droższe produkty dla mieszkańców Zielonej Góry. Stabilności małych i średnich działalności gospodarczych są zawsze zaburzane. Mamy podwyżki opłat od odpadów, mamy ceny energii, które się zmieniają. Dlatego każde takie drastyczne zmiany wpływają na malutkie i średnie firmy, których naprawdę w Zielonej Górze jest ogromnie dużo. Oceniam bardzo negatywnie ten skokowy wzrost.<span class="su-quote-cite">Marcin Pabierowski</span>

Radny Jacek Budziński z klubu Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że decyzja o wzroście podatków była trudna.

Problem polega na tym, że ta uchwała jest konsekwencją obniżenia podatku PIT przez rząd PiS. Dzięki temu mieszkańcy odczują w kieszeniach przypływ gotówki w wymiarze kilkuset złotych rocznie, ale z drugiej strony uszczupliło to budżet miasta, który należało uzupełnić, podnosząc podatki. Oczywiście, one nie będą aż takie dotkliwe dla tych mniejszych przedsiębiorców, ponieważ liczy się metraż, liczy się powierzchnia gruntu i powierzchnia lokalu. Tym bardziej, że jeden z radnych, pan Rafał Kasza, który sam jest przedsiębiorcą, nawet podał sumę, o ile mu się te podatki zwiększą. To w okolicach 500 złotych. Była to decyzja trudna, ale musieliśmy ją podjąć, jeżeli chcemy prowadzić naprawy czy inwestycje w mieście Zielona Góra.<span class="su-quote-cite">Jacek Budziński</span>

W trakcie dyskusji radni zgłosili poprawki do uchwały, jednak zostały one odrzucone. Okazało się, że część z nich nie jest zgodna z prawem.

autorzy: Aleksandra Pietruszewska, Marcin Fijałkowski

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00