KOSZYKÓWKA:ZIELONA GÓRA:

Stelmet postawił się wielkiemu Zenitowi

Taka porażka wstydu nie przynosi. Stelmet Enea BC w swoim pierwszym w tym sezonie meczu w lidze VTB, mocno napsuł krwi Zenitowi w Sankt Petersburgu. Lepsi jednak gospodarze, którzy wygrali 83:74.

Podopieczni Žana Tabaka od początku postawili mocne warunki w Rosji. Po pierwszej kwarcie prowadzili dwoma punktami, do szatni schodzili z jednopunktowym prowadzeniem.

Błyszczał Iffe Lundberg. To pierwszy Duńczyk w historii ligi VTB. W swoim debiucie był najskuteczniejszym graczem Stelmetu, rzucił 27 punktów i zanotował 4 zbiórki oraz 4 asysty.

Po imponującej pierwszej połowie, w drugiej zielonogórzanie popełnili już nieco więcej strat, w całym meczu 19.

Katem naszej drużyny okazał się Billy Baron. To Amerykanin wziął sprawy w swoje ręce w czwartej kwarcie, gdy wynik oscylował wokół remisu. Zawodnik Zenitu trafił w ostatniej odsłonie pięć „trójek”, a w sumie kończył mecz z 26 „oczkami”.

Mecz z double-double zaliczył w Stelmecie Geoffrey Groselle – zdobył 17 punktów i zanotował 10 zbiórek.

Powodów do radości, mimo porażki, z bogatym gigantem, uczestnikiem Euroligi jest całkiem mnóstwo, ale są też zmartwienia. Jeszcze w pierwszej połowie mecz skończył Daniel Szymkiewicz. Po jednej z jego akcji w hali w Sankt Petersburgu rozległ się przeraźliwy krzyk. To był cierpiący zawodnik Stelmetu, który po jednej z akcji złapał się są kolano.

Zielonogórzanie w Rosji pozostają. W sobotę zagrają w Krasnodarze, przeciwnikiem będzie Lokomotiw Kubań.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00