PIŁKA NOŻNA:ZIELONA GÓRA:

Stadionowy zawrót głowy. Gdzie mógłby stanąć obiekt z prawdziwego zdarzenia? „Najlepszy byłby teren stadionu przy Wyspiańskiego”

Czy Zielona Góra doczeka się wreszcie piłkarskiego stadionu z prawdziwego zdarzenia? Takiego, na którym można by rywalizować na poziomie centralnym i takiego, na który mogłyby również przyjeżdżać młodsze reprezentacje kraju na mecze międzypaństwowe?

Dużo o infrastrukturze sportowej mówiliśmy w mijającym tygodniu na antenie Radia Index. Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji informował m.in. o liftingu „dołka” przy ul. Sulechowskiej. Jeszcze w tym roku ma pojawić się tam nowa trybuna. Środowisko piłkarskie walczy też o jej zadaszenie w ramach trwającej edycji Budżetu Obywatelskiego.

Byłaby fajna trybuna, lekkiej konstrukcji, po tej stronie, gdzie jest stadion lekkoatletyczny. Mam nadzieje, że uda nam się to zrobić w czasie wakacji, byłoby super. Fajnie by było też, żeby środowisko piłkarskie zainteresowało się Budżetem Obywatelskim. Tam dodatkowo można by dorobić zadaszenie. Są zbierane podpisy.

To stadion na dziś, dla III-ligowej Lechii. Co jednak, gdy w Zielonej Górze byłaby szansa na ligową piłkę na wyższym poziomie? Nie tylko miasto, ale i województwo nie ma dziś obiektu, który spełniałby wymogi lig centralnych. Lubuską drużynę, po awansie, w obecnych realiach infrastrukturalnych czekałoby granie domowych spotkań poza województwem. W ostatnich rozmowach przy okazji stadionu przewijają się dwie lokalizacje. Teren lasu za kompleksem MOSiR przy ul. Sulechowskiej oraz teren istniejącego stadionu uniwersyteckiego przy ul. Wyspiańskiego. Jagiełowicz i miasto są bliżsi tej drugiej koncepcji.

Mamy przejąć stadion przy Wyspiańskiego, obiekt ma na dniach wrócić do miasta. To jest, moim zdaniem, rewelacyjne miejsce. 5 tys. ludzi. Docelowo może 10 tys. Ktoś zaraz zarzuci, że nie ma parkingów. Na Stadionie Narodowym też nie ma. Jest z tyłu miejsce, można się porozumieć z uczelnią, zrobić parking, do tego dołożyć komunikację miejską. Popieramy ten pomysł.

Marzeń o boisku nie porzucili też w Drzonkowie, na terenie Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Założeniem jest boisko piłkarskie lub boisko lekkoatletyczne z rzutnią i bieżnią – mówi Anna Sulima-Jagiełowicz, menadżer ośrodka.

My w to wierzymy. Wiele inwestycji zostało zrealizowanych i mamy nadzieje, że kolejne są kwestią czasu. Trzymamy kciuki, żeby tak się stało. 

A wy gdzie widzielibyście stadion w Zielonej Górze i o jakiej pojemności? Czekamy na wasze opinie.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00