ZIELONA GÓRA:

Rusza walka z bazgrołami

Budynki pokryte farbą anty graffiti, oczyszczanie przystanków, kampania informacyjna i mur do swobodnego malowania – tak chcą walczyć z bazgrołami w Zielonej Górze. Bezsensowne napisy na elewacjach kamienic niebawem zaczną znikać.

Jednym z pogromców bazgrołów w naszym mieście jest radny Paweł Wysocki, który w Akademickim Radiu Index informował o postępach i harmonogramie prac, który ma na celu zlikwidowanie nielegalnego, szpetnego graffiti. Walka ma odbyć się na kilku frontach. Pierwszym z nich jest pokrycie rewitalizowanych budynków farbą anty graffiti. – Dolna część elewacji, ok. 2-2,5 m musi być pokryta farbą anty graffiti. To jest powłoka taka jak wosk, którą, jeżeli ktoś nabroi, można zmyć pod ciśnieniem, później znowu te farbę zalepić. To jest taki wosk, lakier, bezbarwna farba – tłumaczy Wysocki.

Radny Zielonej Razem wspomniał także o współpracy o Miejskim Zakładem Komunikacji.

Wszystkie bazgroły z przystanków będą znikać, raz na tydzień w centrum miasta i raz na dwa tygodnie na obrzeżach. Chcemy również zrobić akcję informacyjną. Na przystankach będzie hasło: „kochasz swój kraj, to po nim nie bazgraj” – wyjaśnia radny.

Ponadto w mieście pojawi się mur do swobodnego malowania. Szeroki na 20 metrów i wysoki na ok. 2 metry ma zaspokoić potrzeby grafficiarzy i pozwolić na legalne malowanie. Pojawi się na jednym z osiedli, w otoczeniu do tego sprzyjającym – w okolicach skate parku.

Zmasowana akcja likwidacji bazgrołów na budynkach planowana jest we wrześniu. Paweł Wysocki chce, żeby w ciągu dwóch weekendów zniknęły nielegalne malunki. Ponadto radny liczy, że do akcji włączą się też mieszkańcy.

Pieniądze z budżetu obywatelskiego są przeznaczone tylko na budynki i wszystkie elementy infrastruktury komunalnej, więc pieniądze pójdą do ZGKiM-u i na budynkach komunalnych będą bazgroły zamalowywane. Jako klub Zielona Razem daliśmy 50 tys. zł z puli radnych na zamalowywanie na prywatnych budynkach.

Radny zdaje sobie również sprawę z tego, że akcje trzeba będzie powtarzać co jakiś czas. – Złapmy jednego, drugiego człowieka, który maże i być może pójdzie przekaz, że nie ma zezwolenia w naszym mieście na bazgranie – kończy Wysocki.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00