ZIELONA GÓRA:

Rowery miejskie? Bardziej porzucamy niż niszczymy

Zdjęcia porzuconych miejskich rowerów nierzadko można znaleźć w internecie. I właśnie nie dewastacja, a porzucanie jednośladów poza stacjami wypożyczeń, to problem dotyczący Zielonej Góry.

Ostatnio jednak wandale uszkodzili częściowo stację na rowerostradzie „Zielona Strzała”. Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry apeluje: to nasze wspólne dobro, piętnujmy takie zachowania.

Jeżeli wspólnie razem będziemy na to zwracać uwagę, pokazywać paluchem kogoś, kto to robi źle, to wierzę w to, że będzie się nam lepiej żyło. To jest tak, jak ze śmieciami w lesie. One się tam same nie znalazły. Ktoś je zawiózł, wyrzucił, ktoś coś zniszczył, podeptał. Przecież mieliśmy przykłady, gdy niszczono donice z kwiatami w centrum miasta. Każdy akt wandalizmu strasznie boli, bo to są pieniądze, które niepotrzebnie wydajemy. My naprawdę staramy się, żeby Zielona Góra była pięknym miastem i jest pięknym miastem. Przyjaznym do życia.Janusz Kubicki

Według przedstawiciela firmy Nextbike, operatora Zielonogórskiego Roweru Miejskiego, liczba uszkodzeń rowerów nie wykracza poza przeciętność, względem innych miast. Zielona Góra przoduje w innej statystyce – w porzucaniu jednośladów poza stacjami.

Można dojść do tego, kto to zrobił. Akurat w tym przypadku to się czasami udaje. Cieszę się, że nie poszliśmy w rowery wyższej generacji, które można zostawić, gdzie się chce. Wtedy to by wyglądało dopiero nieestetycznie. Te stacje naprawdę są gęsto rozmieszczone. Dbajmy, zwracajmy uwagę tym, którzy nie dbają o nasze wspólne dobro. To nie jest państwowe, to jest nasze, my za to płacimy. Przecież pieniądze na funkcjonowanie nie biorą się z powietrza.Janusz Kubicki

Zielonogórski Rower Miejski działa od sierpnia ubiegłego roku. Do dyspozycji jest 400 jednośladów na 40 stacjach.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00