ZIELONA GÓRA:

Pomagajmy, ile sił w nogach! Rowerowy maraton na rzecz 1,5-rocznej Róży

Indoor cycling, czyli jazda w miejscu na rowerach stacjonarnych to aktywność popularna wśród wielu Polaków. Organizatorzy charytatywnego Maratonu Serc w Zielonej Górze postanowili wykorzystać to zainteresowanie – zachęcają, by zażyć trochę ruchu, a przy okazji wesprzeć potrzebujące dziecko.

Celem rowerowego maratonu jest zbiórka pieniędzy dla „Różki Walecznej”, czyli 1,5-rocznej Róży Rybskiej – podopiecznej stowarzyszenia „Warto jest pomagać”. Dziewczynka zmaga się z padaczką lekooporną.

Różne kombinacje leków nie przyniosły pożądanego efektu, nie opanowaliśmy napadów do tej pory. Niektóre leki wręcz wzmagały u niej napady. Ma kilka napadów dziennie, w najgorszych dniach zdarza się, że trwają po kilka, kilkanaście minut. Dziecko traci kontakt, jest bezdech. Mamy świadomość, że może się to skończyć utratą życia. Znamy też tragiczne przypadki dzieci, które trafiły do szpitala, wprowadzono je w śpiączkę farmakologiczną. Wtedy niesie to ze sobą nieodwracalne skutki dla mózgu. Teraz skupiamy się najbardziej na rehabilitacji, ponieważ Róża jest dzieckiem o obniżonym napięciu mięśniowym. Wymaga stałej rehabilitacji, opieki, ćwiczeń z fizjoterapeutami.Magdalena Rybska, mama Róży

Każdy uczestnik imprezy otrzyma koszulkę projektu Ewy Minge. Gościem specjalnym i ambasadorem akcji będzie instruktor Tim Sandner.

To młody człowiek, który jeździ na co dzień w teamie ICG Germany. Człowiek, który ma swój grafik na 2019 i 2020 rok już tak zapełniony, że stało się wielkie szczęście, że mogliśmy go zaprosić, że znalazł dla nas chwileczkę czasu. Przyjedzie, poprowadzi jedną z lekcji – najważniejszą, czwartą godzinę.Agnieszka Perska-Kędzierska, instruktorka indoor cycling, współorganizatorka maratonu

I Charytatywny Maraton Serc ruszy 9 marca o godzinie 16:00 w hali przy ulicy prof. Szafrana. Potrwa cztery godziny. Będzie miał zwiększony limit uczestników. – Na 110 planowanych miejsc mamy już wszystkie sprzedane, ale w związku z tym, że cieszy się to tak ogromną popularnością, postanowiliśmy doposażyć maraton w kolejne rowery i chcielibyśmy przyjąć 200 zawodników. Co bezpośrednio przełoży się na pieniądze – im więcej uczestników, tym więcej pieniędzy – mówił Romek Awiński, jeden ze współorganizatorów.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00