ZIELONA GÓRA:

Orkan Ksawery w mieście. Prezydent: zdarzeń jest więcej niż przy ostatnich wichurach na Pomorzu

Ponad 350 interwencji w Zielonej Górze – to żniwa, jakie zebrał minionej nocy Orkan Ksawery. Efektem wichury był brak prądu dla 270 tys. lubuszan. Straty cały czas są szacowane i usuwane.

Walka o przywrócenie prądu trwała przez całą noc. O sytuacji informował w Akademickim Radiu Index Janusz Kubicki, prezydent miasta.

Zielona Góra jest zasilana, ale w sposób awaryjny, nie w sposób podstawowy i ciągły. Mieliśmy problem z prądem, ale również w związku z tym z wodą, z ogrzewaniem, z utrzymaniem prądu w szpitalu. To było ważne, żeby dowieźć paliwo do agregatów. Było nerwowo, do tej pory jest, bo nie wszystkie sygnalizacje świetlne działają i policjanci kierują ruchem. Ponad 350 interwencji w związku z powalonymi drzewami. To jeszcze cały czas trwa, bo sprzątania będzie dużo.<span class="su-quote-cite">Janusz Kubicki</span>

Nie obyło się bez zdarzeń drogowych. Doszło do kilku potrąceń. Drzewo przygniotło samochód nauki jazdy. Poszkodowane osoby trafiły do szpitala. Cały czas trwa usuwanie skutków wichury. Zakład Gospodarki Komunalnej uruchomił także specjalny numer interwencyjny telefonu, pod którym można zgłaszać skutki nawałnicy: 68 322 91 00.

 Jest kilkanaście ekip w mieście, które nie tylko szacują, ale również sprzątają. Gorzej sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o Nowe Miasto, bo tam nie wszędzie w ogóle dotarł prąd. Energetycy sygnalizują, że zdarzeń jest więcej niż przy ostatnich wichurach na Pomorzu. Z prądem w Zielonej Górze nie jest tak źle, ale w okolicach Zielonej Góry i w dzielnicy Nowe Miasto jest gorzej.<span class="su-quote-cite">Janusz Kubicki</span>

Bez prądu pozostaje część placówek oświatowych. Informacje na bieżąco także na Facebooku Zielonej Góry i prezydenta miasta.

Urząd Miasta zaleca mieszkańcom omijanie zielonogórskich parków. Po wczorajszej wichurze wiele drzew może stanowić zagrożenie.

Rozmowa o 8:30 z prezydentem Zielonej Góry o skutkach wichury

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00