ZIELONA GÓRA:

„Odkorkować miasto”- nawołuje Andrzej Żywień. Jak? „Podzielić się” autem

Czy pieniądze rozwiążą drogowe i parkingowe problemy Zielonej Góry? Okazuje się, że niekoniecznie. Starał się to udowodnić kandydat .Nowoczesnej na prezydenta miasta, Andrzej Żywień. W Muzeum Ziemi Lubuskiej zaprezentował swój projekt pod nazwą „Odkorkować miasto”.

Żywień proponuje rozwiązanie oparte na ekonomii współdzielenia i tzw. inteligentnego miasta. Zasugerował, aby w mieście powstał internetowy serwis – baza kierowców, którzy będą oferowali mieszkańcom transport w wybrane przez nich miejsca. Byłoby to niejako „dzielenie się” swoim samochodem.

Chodzi pokrótce o to, żeby rozładować ruch w mieście oraz zmniejszyć zapotrzebowanie na miejsca parkingowe. Zamiast 1,3 osoby dojeżdżającej jednym samochodem do pracy czy innego miejsca możemy zwiększyć ten współczynnik do 3,5. Wtedy ilość samochodów, które wjeżdżają do miasta, jest wielokrotnie mniejsza, natomiast ilość osób, które docierają do miasta – dokładnie taka sama. Andrzej Żywień

Zdaniem przedstawiciela zielonogórskiego koła .Nowoczesnej, pomoże to nie tylko zmniejszyć korki. Wspólne dojazdy pozwolą wzmocnić więzi między mieszkańcami. Dla integracji „starej” i „nowej” Zielonej Góry jest to istotne.

Właśnie w mieście, które pod względem powierzchni jest szóstym miastem w Polsce i ma duże przestrzenie do przejechania oraz rzadką zabudowę, można to rozwiązać tak, że ludzie dojeżdżają jednym samochodem do centrum miasta. Innym rozwiązaniem jest darmowy transport, ale jest to rozwiązanie bardzo drogie.Andrzej Żywień

Co do kosztów – kierowcy, którzy decydują się podwozić inne osoby, często oczekują rekompensaty finansowej. W jaki sposób można rozwiązać kwestię opłat za przejazd?

To jest do rozważenia, czy wprowadzać opłaty. Te opłaty siłą rzeczy nie mogłyby być duże. Ja uważam, że można to zrobić inaczej. Jeśli na przykład cztery osoby zamiast jednej dojeżdżają jednym samochodem, to każdy jedzie co czwarty dzień i nikt nikomu nie płaci. To jest jedna sprawa. A dodatkowo można by było wprowadzić zachęty dla najbardziej aktywnych kierowców. Władze miasta czy firmy sponsorowałyby jakieś nagrody, co miesiąc jakąś większą nagrodę.Andrzej Żywień

Działacz .Nowoczesnej uważa, że ten sposób sprawdziłby się także w czasie licznych remontów dróg. Utrudnienia na trasach są bowiem przejściowe.

Koszt realizacji projektu „Odkorkować miasto” ma sięgać kosztów budowy jednego miejsca parkingowego, czyli między 50 a 200 tysięcy złotych.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00