LUBUSKIE:ZIELONA GÓRA:

Nie taki szpital miał powstać… Ale miejsce dla pacjentów z COVID jest ważne

– Tak po ludzku czuję ulgę, że ten szpital powstał – mówiła podczas otwarcia szpitala tymczasowego marszałek Elżbieta Polak. Podsumowała działania, które doprowadziły do uruchomienia placówki. Czasu było niewiele – wstępna decyzja o utworzeniu szpitala tymczasowego zapadła w październiku, a umowa została podpisana na początku listopada.

Marszałek województwa podkreślała, że powstania szpitala jest efektem wysiłku wielu ludzi.

Pracowaliśmy naprawdę dzień i noc. To firma Mostostal z Zabrza i personel szpitala przyczynił się do tego, że dzisiaj możemy wszyscy powiedzieć, że stres związany z walką z COVID-em nie jest już tak silny. Gdy podjęliśmy decyzję o budowie Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, nikt z nas nigdy nie pomyślał, że historia postawi nas w innym szpitalu, niż chcieliśmy, bo jest to szpital tymczasowy, szpital zakaźny. Szpital, w którym mogą walczyć skutecznie o życie mieszkańcy naszego regionu.

Z powodu konieczności stworzenia szpitala tymczasowego prace nad oddaniem do użytku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka przyspieszyły o ponad kwartał – mówił prezes Szpitala Uniwersyteckiego, Marek Działoszyński.

Mieliśmy ciągłe wsparcie także od służb pana wojewody, pani marszałek. Ludzie, którzy spędzali tutaj czas od świtu do nocy – zespół pana doktora Kudlińskiego, wspierany przez nadzorującego to przedsięwzięcie z ramienia szpitala doktora Korczaka i głównego dyrektora do spraw medycznych, pana Antoniego Ciacha, stawali na głowie, żeby to wszystko zrobić. Chciałbym jeszcze dodać, że bardzo bym chciał, by większość sprzętu została później w szpitalu.

– Będziemy rozmawiali o tym z ministrem zdrowia, aby przynajmniej duża część tego sprzętu mogła tutaj pozostać – wyjaśnił wojewoda Władysław Dajczak.

Kwota finansowania szpitala przez fundusz będzie dostosowana do liczby hospitalizowanych pacjentów – dodał dyrektor lubuskiego oddziału NFZ, Piotr Bromber.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00