ZIELONA GÓRA:

Na co wydawać unijną kasę w Zielonej Górze?

– Czy zamiast na piękne budowle, nie lepiej kierować unijne pieniądze na rozwój zatrudnienia i wyrównywanie szans? –  pytał w audycji Prezydent na 96 FM słuchacz. Program zahaczał o tematy związane z Brukselą, m.in. ze względu na obecność w audycji Bartosza Arłukowicza.

Poseł Platformy Obywatelskiej, były minister zdrowia i kandydat do Parlamentu Europejskiego z uznaniem wypowiadał się o inwestycjach Zielonej Góry, które wsparła Unia Europejska. Zwrócił uwagę m.in. na niskoemisyjny transport.

Ta Zielona Góra to jest miasto, które może być wzorcowym przykładem zmian, dzięki pieniądzom europejskim i osiągnięciom Unii Europejskiej. To miasto pięknieje z dnia na dzień i warto, żeby było blisko Europy, a nie wojowało z Europą.Bartosz Arłukowicz, poseł Platformy Obywatelskiej

Arłukowicz może liczyć na poparcie prezydenta Janusza Kubickiego. Gospodarz miasta przekonywał w audycji Radia Index, że pieniądze unijne pozyskiwane są na różne potrzeby.

Zapraszam do Kisielina, bo gdybyśmy nie pozyskali dziesiątków milionów środków unijnych, to nie byłoby tam strefy. Tam pracują tysiące ludzi. Tam są dziesiątki zakładów, które mają setki tysięcy metrów kwadratowych, właśnie dzięki środkom unijnym. Gdyby tego nie było, to bylibyśmy gdzie indziej. To był, jest i będzie priorytet dla mnie, bo bez rozwoju gospodarczego nie będzie rozwoju miasta. Gdy już jednak rozwój miasta następuje, to musimy pamiętać, że nie samą pracą człowiek żyje. Dopiero po raz pierwszy inwestujemy przecież w parki.Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry

Pytania do kolejnej audycji przesyłajcie na adres: Prezydent@wZielonej.pl.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00