ZIELONA GÓRA:

Lustereczko, powiedz przecie… Finał Projektu Metamorfoza

Dwa i pół miesiąca ćwiczeń, zabiegów, a na koniec – ogromne zaskoczenie wypisane na  twarzach. Uczestniczki Projektu Metamorfoza po raz pierwszy zobaczyły, co dała im współpraca z Akademią Piękna Tredici i patronami wydarzenia. Finał przemian odbył się w Number One Club.

Wszystko zaczęło się od castingu, a wcześniej – jego zapowiedzi na antenie Radia Index. Akademia Tredici zachęciła panie do nadsyłania zgłoszeń, a następnie wyłoniła dwie uczestniczki akcji. Zostały nimi Ksymena Gancarzewicz i Joanna Nowak. Od tego momentu czekało na nie wiele przyjemności, ale i obowiązków.

Trzy razy w tygodniu miały zajęcia z trenerem personalnym. Około trzech, czterech razy były u nas w Akademii na różnego rodzaju zabiegach. Miały one sprawić, żeby poczuły się zrelaksowane. Na pewno był to dla nich duży stres, a z drugiej strony duże przeżycie. Śmieją się, że nie wiedzą, co będą teraz robić z czasem. Fajnie by było, żeby wiele rzeczy pociągnęły swoim torem.Lilianna Szemetiłło, właścicielka Akademii Piękna Tredici

Kobiety trafiły m.in. pod opiekę makijażystek, fryzjerów i trenera personalnego. Dodatkowo pracownia Optyk Puślecki pomogła w doborze okularów, pracownia krawiecka „Sonia” uszyła kreacje na miarę, a TopArt dostarczył biżuterię. Podczas finału Projektu Metamorfoza paniom towarzyszyły ich rodziny.

Na co dzień Ksymena Gancarzewicz i Joanna Nowak są sąsiadkami. To, jak uważa Lilianna Szemetiłło, pozwoliło im motywować siebie nawzajem. Obie również nie kryły swojego zaskoczenia i zachwytu, gdy w trakcie finału metamorfoz odsłoniły lustra.

Jestem bardzo zadowolona z efektu. Myślę, że codziennie patrząc w lustro, będę próbowała trzymać się tego, żeby było jeszcze lepiej. A jak zachęcę następne uczestniczki? Trzeba próbować własnych sił.Joanna Nowak
Osoby, które są w Akademii Piękna Tredici, to chyba najwspanialsze osoby, jakie udało mi się spotkać na swojej drodze. Robią wszystko profesjonalnie, dobrze. Nauczyłam się tam odpoczywać, cieszyć się, być gotową na zmiany. Nie wiedziałam, że to aż taka zmiana. Żeby zachęcić inne kobiety, wystarczy zaobserwować, jak to wyglądało. Jeżeli ja mogłam się zmienić, inne kobiety również. Nie jest proste połączyć życie codzienne z ćwiczeniami, zabiegami, ale warto każdego dnia wstać i pójść na takie zajęcia.Ksymena Gancarzewicz

Akademia Tredici planuje już kolejną edycję projektu. Chce go jeszcze rozbudować i pomóc kolejnym kobietom.

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00