ZIELONA GÓRA:

Koronawirus w DPS-ie przy Słowackiego. „Dom pracuje, zabezpiecza pacjentów”

Mamy kolejne ognisko koronawirusa w Domu Pomocy Społecznej. Tym razem zakażeni są pacjenci i personel z ośrodka przy al. Słowackiego. Miasto w komunikacie na stronie internetowej zapewniło, że wszyscy mieszkańcy domu mają zagwarantowaną opiekę. O sytuację w placówce pytaliśmy władze Zielonej Góry i województwa lubuskiego.

– Wszystko jest pod kontrolą, dom pracuje i zabezpiecza pacjentów, którzy tam są – relacjonował wojewoda lubuski, Władysław Dajczak. Poinformował również, na jakie wsparcie mogą liczyć DPS-y w regionie.

Przeznaczyłem ponad 2 miliony 400 tysięcy złotych, dodatkowo dostałem milion 200 z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. W tej chwili szykujemy kolejną transzę pieniędzy, już nie wspomnę o tym, że dostawy sprzętu, który zabezpiecza pracowników i pensjonariuszy – sprzętu ochronnego, płynów do dezynfekcji – są bieżące. W najbliższym tygodniu będzie kolejna taka dostawa.

Prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki mówił, że przypadki koronawirusa odnotowano również w innych placówkach opiekuńczych.

W Jarogniewicach w DPS-ie też jest, a to przecież również na terenie Zielonej Góry. Na Zaciszu też jest, także tych miejsc, w których wirus występuje, są dziesiątki. Na początku mówiliśmy o jednym, dwóch przypadkach, teraz tych rejestrowanych dziennych przypadków w Zielonej Górze są dziesiątki, oby nie setki.

Ognisko koronawirusa w DPS-ie przy Słowackiego jest drugim takim przypadkiem w mieście. Miesiąc temu z powodu dużej liczby zakażeń został ewakuowany Dom Kombatanta. Jego pensjonariusze trafili m.in. do szpitali w Gorzowie i Drezdenku. Pod koniec października część osób powróciło do Zielonej Góry.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00