ZIELONA GÓRA:

Kask, ochraniacze i do przodu! Tak szkolą się pasjonaci deskorolki

„W chacie nie zamulacie!” to dewiza akcji „Kaczy Hood”, która w tym tygodniu odbywa się na boisku przy ulicy Okulickiego. I rzeczywiście, młodzi zielonogórzanie chętnie wychodzą z domu, by wziąć udział w warsztatach tańca hip hop czy nauczyć się jazdy na deskorolce. Pomagają im doświadczeni instruktorzy.

Zajęcia cieszą się dużym zainteresowaniem. Na same warsztaty z mistrzem deskorolki, Rafałem Rembowskim, jest zapisanych 30 osób.

Mamy tutaj trzy grupy – dwie grupy podstawowe, gdzie uczymy się totalnie od zera i jedną grupę, w której mamy miks poziomu średniego i średniozaawansowanego. Polecam jazdę w ochraniaczach, koniecznie w kasku – wiadomo. Po pierwsze, jest to kwestia bezpieczeństwa, po drugie – komfortu. Kiedy wiemy, że możemy bezpiecznie się wywrócić, podejmujemy więcej ryzyka i szybciej się uczymy w krótszym czasie. Czyli na przykład przez tę godzinę jazdy grupowej dzieciaki uczą się wszystkich podstaw od zera. Wiedzą, że po godzinie mają podstawy, które mogą powtarzać w domu i przełożyć na jazdę na przykład po alejce czy na skateparku.

Dla niektórych dzieciaków technika jazdy i triki na desce są nowością, inni uczestnicy warsztatów jeździli wcześniej na tzw. fiszkach, czyli wąskich deskach w kształcie ryby. Każdemu zajęcia sprawiają jednak ogromną frajdę.

Warsztaty w ramach projektu „Kaczy Hood” odbywają się między godziną 10:30 a 17:00. Ostatnim dniem zajęć będzie piątek.

autorzy: Aleksandra Pietruszewska, Jerzy Jackowski

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00