LUBUSKIE:ZIELONA GÓRA:

Janusz Jasiński o samorządowym wsparciu dla przedsiębiorców: “Nie ma zaległości”

Samorząd województwa lubuskiego dementuje informacje o tym, by przedsiębiorcy wciąż mieli czekać na zwrot pieniędzy. Dementuje, bo  na łamach “Gazety Lubuskiej” opublikowany został artykuł o kiepskiej współpracy na linii samorząd – przedsiębiorcy.

O tym, że zaległości nie ma przekonuje także Janusz Jasiński, prezes Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej. OPZL otrzymał od samorządu województwa lubuskiego 19,7 mln złotych. Nieco więcej, bo 20,2 mln złotych zdobyła Zachodnia Izba Przemysłowo – Handlowa. Pieniądze te pozwoliły obu instytucjom prawidłowo i na czas rozliczać zobowiązania wobec grantobiorców. W ramach Programu Lubuskie Bony Wsparcia Przedsiębiorców realizowanego przez OPZL wsparcie otrzymało 238 firm. Jasiński nie kryje jednak żalu o oskarżenia.

Naprawdę łatwo kogoś dotknąć. Po zeszłym roku nigdzie nie przeczytałem przepraszam. Albo pomyliśmy się. Było obrzucenie. Organizacja dużo straciła, także wizerunkowo. Nie zasłużyliśmy na to, staraliśmy się rozwiązać sytuację jak mogliśmy. Dziś widać dobre efekty. Naprawdę, więcej rozmawiajmy i słuchajmy. Wierzę, że są dobre intencje. Ale tak jak w tym przypadku – nie wolno słuchać tylko jednej strony.

O tym, że lubuskie nie ma czego się wstydzić, a wręcz przeciwnie – uznawane jest za “prymusa we wdrażaniu środków europejskich” mówił Marcin Jabłoński, członek zarządu województwa lubuskiego.

Jesteśmy przekonani, że to jest konsekwentnie realizowany scenariusz. Po to, by uderzyć w jedną z największych kompetencji i atutów naszego regionu. Który jest powszechnie znany.

Dodajmy, że według przedstawicieli obu operatorów “Gazeta Lubuska” nie zwracała się z prośbą o wyjaśnienia lub komentarz w sprawie realizacji projektów.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00