ZIELONA GÓRA:

GPR odrzucony, społecznicy wskazują błędy

Wiadomość o tym przyjmujemy zarazem z ulgą i poczuciem rozgoryczenia – tak miejscy aktywiści komentują odrzucenie Gminnego Programu Rewitalizacji Zielonej Góry. Zarząd województwa podjął tę decyzję po zasięgnięciu opinii eksperta z krakowskiego Instytutu Rozwoju Miast.

W uwagach do GPR-u wskazano, dlaczego nie jest on poprawny. Chodzi m.in. o wyznaczenie obszarów rewitalizacji. Błędy w programie dostrzegli także społecznicy.

Trzeba pamiętać o tym, że rewitalizacja służy temu, żeby poprawiać jakość życia na osiedlach, które są najbardziej zdegradowane, na których występuje najwięcej problemów społecznych. Żebyśmy wiedzieli, które osiedla są właśnie tymi najbardziej zdegradowanymi, potrzebna jest szczegółowa diagnoza. Miasto przeprowadzając tę diagnozę, nie kierowało się poprawną metodologią. Zastosowano taki podział miasta, że właściwie całkowicie zmarginalizowano dzielnicę Nowe Miasto. Ona nie pojawia się nawet na mapach, które są w tej diagnozie pokazane.<span class="su-quote-cite">Małgorzata Turzańska-Zenkner, partia Razem</span>

Małgorzata Turzańska-Zenkner dodała, że Nowe Miasto nie było uwzględnione także przy tworzeniu wskaźników referencyjnych. Na ich podstawie sprawdza się, które miejsca są problematyczne. Zazwyczaj jest to średnia dla całego miasta. Błędem w zielonogórskim GPR jest również charakter większości działań – to nie rewitalizacja, ale inwestycja w tereny zielone.

Społecznicy uważają też, że program rewitalizacji przygotowano w pośpiechu. Przyznali jednak, że reakcja ich oraz mediów w kwestii GPR mogła być szybsza.

My, aktywiści miejscy już rok temu sygnalizowaliśmy, że proces ten nie może być realizowany na szybko. Im wolniej miasto robi taki proces, przeprowadza diagnozy, tym większą można mieć pewność, że te diagnozy będą dobrze zrobione. Dzisiaj, po roku, okazuje się, że jednak mieliśmy rację, że nasze prośby nie zostały wysłuchane. Przez to właściwie tracimy wszyscy. Nie chcemy, żeby szedł też w miasto przekaz, że jest to jakąś polityczną zagrywką. Musimy zrozumieć, że mamy źle przygotowany program rewitalizacji, który teraz należy poprawić.<span class="su-quote-cite">Joanna Liddane, Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta</span>
W sprawie rewitalizacji można powiedzieć, że w jakimś stopniu wszyscy zawiedliśmy. Zarówno jeśli chodzi o nas, aktywistów, jak i niestety pracę dziennikarzy. Zbyt długo pozwoliliśmy, by mieszkańcy pozostawali w przekonaniu, że inwestycje na terenach zielonych to jest rewitalizacja. Natomiast faktem jest, że osoba odpowiedzialną za przygotowanie GPR jest prezydent miasta. To na nim spoczywa główna odpowiedzialność.<span class="su-quote-cite">Małgorzata Turzańska-Zenkner</span>

Przedstawiciele strony społecznej złożyli też skargę do wojewody. Na odpowiedź pozostał tydzień.

Poniżej treść oświadczenia społeczników.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00