ZIELONA GÓRA:

Działacze SLD proponują refundację in vitro. Projekt uchwały gotowy

Zielona Góra weźmie przykład z Częstochowy? Wzorem tego miasta lokalni przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą wprowadzić program leczenia niepłodności. Dzięki temu mieszkańcy, którzy starają się o dziecko, będą mogli skorzystać z metody zapłodnienia in vitro.

Pomysłodawcy szacują, że z możliwości zapłodnienia pozaustrojowego skorzysta ok. 60 par.

Ten program to nic innego, jak zsynchronizowane działanie, które miasto zleca na zewnątrz. Czy to w formie przetargu, czy w innych formułach prawnych. Polega na tym, że mieszkańcy miasta, a zwłaszcza pary mogą zgłaszać się do wybranych punktów. Tam otrzymują odpowiednią informację, przystępują do selekcji do badania, do takiego programu, którego efektem może być powstanie nowego życia. Skuteczność tego typu programu w Polsce i na świecie, patrząc np. na Czechy, wynosi ok. 25%.<span class="su-quote-cite">Radosław Brodzik</span>

Wartość programu to około 300 tysięcy złotych. Inicjatorzy projektu podkreślają, że uchwała byłaby realizacją konstytucyjnego prawa do bezpłatnego dostępu do opieki zdrowotnej. Liczą również na to, że w program leczenia niepłodności zaangażują się szpitale.

Projekt SLD wspiera Lubuskie Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet BABA. Wiceprezeska organizacji, Ilona Motyka, przedstawiła skalę problemu. Przyznała, że podopiecznym niełatwo jest mówić o braku możliwości posiadania dziecka.

To jest problem intymny, a mimo to przy omawianiu innych okoliczności życiowych bardzo często wychodzi. I to w dwóch wymiarach: jako problem zdrowotny, który jest coraz częstszy. A po drugie – problem finansowy. Cała procedura in vitro kosztuje ok. 9-13 tysięcy. Bardzo często, z tego co słyszymy, rodziny składają się na to, żeby móc wesprzeć bezpłodną parę, by mogła ona przeprowadzić procedurę.<span class="su-quote-cite">Ilona Motyka</span>

Do metody zapłodnienia in vitro kwalifikują się osoby w wieku 20-42 lata, które przez 3 lata nieskutecznie poddawały się leczeniu. Warunkiem wskazanym w projekcie jest też pozostawanie w związku małżeńskim lub partnerskim. Kryteria określają również wytyczne Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. Organizacja miałaby zaopiniować ewentualny zielonogórski program.

Skorzystanie z zapłodnienia pozaustrojowego to szansa m.in. dla osób z niepełnosprawnością. O ich trudnościach mówi Sebastian Cielecki.

Osoby z niepełnosprawnością mają przede wszystkim problem z zajściem w ciążę i urodzeniem chociażby przez to, że mają uszkodzony rdzeń kręgowy. Sam problem narasta. Mężczyźni, bo nie dotyczy to tylko kobiet, przestają się z tym ukrywać. Osoby z niepełnosprawnością również. Mam nadzieję, że w Zielonej Górze rozpocznę nagłaśniać ten problem wśród mieszkańców, radnych i prezydenta. Mam też nadzieję, że kwota wprowadzona w projekcie zostanie powiększona i będzie możliwość większej refundacji.<span class="su-quote-cite">Sebastian Cielecki</span>

Projekt uchwały podpisał Tomasz Nesterowicz, radny i także reprezentant SLD. Aby mógł trafić do rady miasta, potrzeba jeszcze dwóch podpisów. Jeśli nie uzyska poparcia radnych, będzie zgłoszony jako projekt obywatelski po zebraniu głosów mieszkańców. Niezależnie od rezultatu, twórcy projektu chcą jednak podjąć konsultacje społeczne, m.in. ze środowiskiem lekarskim.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00