ZIELONA GÓRA:

Dawna potęga winiarstwa [Nieznana Zielona Góra]

W Zielonej Górze jest wiele miejsc, które na co dzień nie są dostępne dla zwykłych mieszkańców. Wielu zielonogórzan nawet nie wie, że dawna potęga winiarstwa znajduje się w zaniedbanych i zapomnianych wnętrzach dawnych piwnic winiarskich. Jedna z takich piwnic znajduje się przy ul. Wodnej i została wybudowana przez Johanna Jeremiasa Seydel’a.

Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry
 

Saydel był największym handlarzem wina w Grünbergu. W 1786 r. na jednym z najwyższych wzniesień miasta, pośród ogromnych winnic zaliczanych do rewiru winiarskiego zwanego Rodeland, wybudował piwnicę, która jak się okazało była założeniem pionierskim nie tylko w Grünbergu, ale także na całym Śląsku! Przez cały XIX w. pokazywano ją znamienitym gościom, którzy przyjeżdżali do miasta.

Piwnica została wybudowana w taki sposób, aby napór skarpy na podziemny korytarz był powstrzymywany przez trójkątne skrzydła ścian oporowych. W sporej grubości murze znajdują dwuskrzydłowe wrota zewnętrzne zabezpieczone dodatkowo kratą. Wejściowa ściana szczytowa została zwieńczona prostym gzymsem, a nad wejściem niegdyś znajdowała się tablica wykonana z piaskowca ozdobiona wstęga w formie winiarskiego wieńca z inskrypcją „Erbauet Johan Jeremias Seydel MDCCLXXXVI (1786)”. Do pomieszczeń w których składowano beczki z winem prowadzi korytarz z podłogą wyłożoną cegłami. W głębi zaś piwnica rozdziela się na na dwa osobne pomieszczenia z ceglanymi schodami. Do dzisiaj w piwnicy zachowały się przewody wentylacyjne. Sklepienie piwnicy było wysokie na ok. 6 m i posiadało ok. 8,5 m rozpiętości. Sama zaś piwnica była zagłębiona na ponad 60 m. W piwnicy bez względu na porę roku panuje taka sama temperatura.

Obiekt wiele razy zmieniał swoich właścicieli. Należała ona m. in. Berty Saydel, Juliusa Saydel’a, wytwórni winiaków Albert Buchholz Aktiengesselschaft, której to piwnica służyła jako skład celny. Po zakończeniu II wojny światowej piwnica była użytkowana przez Państwową Spółdzielnię Spożywców. Przez pewien czas była także opuszczona i była miejscem zabaw dzieci z pobliskich ulic (sam jako mały chłopak się tam bawiłem). Dziś jest w rękach prywatnych, a tablica z piaskowca została zdemontowana ze względu na swój stan i przechowywana jest wewnątrz piwnicy.

Piwnica nie jest udostępniana do zwiedzania, jednak można było ją zobaczyć podczas jednego ze spacerów winiarskich organizowanego przez Szymona Płóciennika i Przemysława Karwowskiego, kiedy to została udostępniona dzięki uprzejmości Krzysztofa Fedorowicza.

Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry
Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00