ZIELONA GÓRA:

Czy ośrodek jeździecki w Raculce czeka świetlana przyszłość?

Trochę historii

Już od ponad 40 lat ośrodek jeździecki w Raculce wpisany jest w krajobraz Zielonej Góry. Powstał w 1973 roku z inicjatywy studentów, którzy postarali się nie tylko o wsparcie Uniwersytetu Zielonogórskiego, ale również pomoc od zewnętrznych firm.

Rozkwit ośrodka zaczął się w latach 1996-1997. Wtedy uczelnia zaczęła rozwijać ośrodek – do opuszczonego akademika wrócili studenci, ruszyły jazdy w ramach wychowania fizycznego, wykonano drenaż podmokłego terenu, powstał basen dla koni. Po latach została wyremontowana kolejna stajnia, a ze starej szopy utworzono stajnię trzecią. Wtedy także powstało wydzielone miejsce na ognisko oraz stoliki, przy których można było odpocząć.

Widmo likwidacji

Wiosną 2013r. pojawiła się nieoficjalna informacja o likwidacji ośrodka. Powodem miało być obcięcie dotacji dla uczelni oraz niska rentowność stadniny. Wtedy po raz pierwszy zaczęto mówić o przejęciu przez miasto. Najczarniejsza wizja, snuta przez niektórych radnych, zakładała nawet jej likwidację.

Na ratunek ośrodka ruszyli studenci. Zbierając podpisy pod petycją oraz fundusze na utrzymanie ośrodka apelowali do uczelni o drugą szansę. Pod petycją podpisało się ponad tysiąc mieszkańców Zielonej Góry. Rektor ustąpił.

Mimo wielu pomysłów studentów, między innymi na wynajmowanie większej ilości boksów prywatnym właścicielom czy szukaniu prywatnych inwestorów, UZ zdecydował się sprzedać ośrodek.

Nie taka sprzedaż straszna

Dziś już oficjalnie mówi się o przejęciu ośrodka przez miasto. Trwają prace nad dopełnieniem ostatnich formalności przed podpisaniem aktu notarialnego. Członkowie Akademickiego Koła Jeździeckiego „Zagończyk” obserwują ten proces z rosnącym optymizmem.

Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, współpracę ze studentami rozpoczął od zapewnienia, że chce ożywić ośrodek zamiast go likwidować.

Pierwszą zapowiedzianą inwestycją ma być remont stajni oraz pomieszczeń socjalnych, bo na to najbardziej skarżyli się użytkownicy stadniny.
Studenci zostali zapewnieni również o tym, ze zarówno WF jak i jazdy „Zagończyka” mogą odbywać się na dotychczasowych zasadach.

Autor: Lidia Majewska

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00