ZIELONA GÓRA:

Czad – cichy zabójca. Czujki najlepszą obroną

W poniedziałkowe przedpołudnie, 25 stycznia na jednym z osiedli w Zielonej Górze doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia.

Przyczyną tragedii był tlenek węgla, który najprawdopodobniej wydobywał się z piecyka gazowego w łazience.

Po zbadaniu odpowiednimi czujnikami  w pomieszczeniu okazało się, że jest bardzo wysokie stężenie tlenku węgla i najprawdopodobniej to było przyczyną śmierci kobiety.

Aby być bezpiecznym należy zapewnić prawidłową wentylację pomieszczeń, stosować mikrowentylację okien i drzwi, nigdy nie zasłaniać kratek wentylacyjnych. Z pomocą fachowców dokonywać okresowych przeglądów komina, urządzeń grzewczych i instalacji wentylacyjnej.

Musimy polegać na elektronice. Mamy możliwość za maksymalnie 150 zł kupić czujnik czadu, który w momencie wykrycia gazu nas skutecznie poinformuje wydawanym przez siebie dźwiękiem.st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik KM PSP w Zielonej Górze

Czad zabija powoli.

Pierwsze objawy to jest ból głowy, potem zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, problemy z wykonywaniem prostych czynności, potem może nastąpić utrata przytomności, zaburzenia rytmu serca, drgawki i nagłe zatrzymanie krążenia.Robert Górski lekarz Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze

 

Zawsze po styczności z tlenkiem węgla powinniśmy wezwać pogotowie lub udać się do szpitala.

Autorzy: Katarzyna Mayer Bzowa, Tomasz Noskowicz, Miłosz Balcerzak

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00