MUZYKA:WINOBRANIE

Premierowy październik przed nami! Morte Plays i Jared o nowych płytach!

Nie od dziś Zielona Góra kojarzy się z winem, kabaretem i śpiewem. Muzycznie, na przestrzeni lat wykreował się obraz naszego miasta, w którym na scenach usłyszeć możemy od jazzu po puncka włącznie. Na taką różnorodność mogliście liczyć również w naszej Plenerowej Scenie Muzycznej. Na koncertach zielonogórscy muzycy z  Morte Plays i z  zespołu Jared przygotowali dla słuchaczy Akademickiego Radia Index premierowy repertuar.

Marin Łukasiewicz wraz z zespołem Morte Plays nie próżnuje.  W ubiegłym roku rozmawialiśmy o ich debiucie w postaci jazzowej “Anomalii”, a Morte Plays szykuje już do kolejnego wydawnictwa. Debiut przyjął się świetnie zarówno wśród stałych słuchaczy, jak i tych, którzy z ich muzyką spotkali się po raz pierwszy. Czas na drugi krążek, którego premiera odbędzie się już 6 października o godzinie 19:00 w Piekarni Cichej Kobiety. Co ciekawego będziemy mogli usłyszeć na nowej płycie? O szczegółach nowego wydawnictwa porozmawialiśmy z Marcinem Łukasiewiczem, Markiem Stykiem i Patrykiem Mottem, członkami zespołu:

To jest najlepsza płyta jaką słyszałem w życiu. Ten materiał jest dużo mocniejszy. Bardziej przypomina skrzyżowanie jazzu z rockiem, czy muzyką postrockową. Mamy więc świadomość, że nie każdemu ta płyta może się podobać i reakcję mogą być różne.Marcin Łukasiewicz
Zrobiliśmy progres. Usłyszeliśmy taką opinię od paru osób, które nie słyszały nas długi czas i teraz były na naszych koncertach z nowym materiałem. Mamy nadzieję, ze reakcje po premierze 6 października również będą pozytywne.Marek Styk

Całą rozmowę możecie usłyszeć poniżej:

Nie tylko jazz ponownie budzi się do życia. Zespół Jared to już legenda punckrockowej, zielonogórskiej sceny. Ich charakterystyczną marchewkę w logo zna już każdy, stały bywalec koncertów. Nie zabrakło jej również na naszej Plenerowej Scenie Muzycznej. Na ich debiut czekaliśmy prawie 9 lat, jednak  z nową płytą przyszło im znacznie szybciej.

Tym razem nie była to ciężka praca. Numery pisały się same. Jednym problemem jaki mieliśmy to, jak ją nazwać. Całość będzie po polsku, oprócz jednego refrenu w języku angielskim. Wszystko jest autorskie. Mamy nadzieję, że płyta ukaże się już pod koniec września.Paweł Suszyński

Całość rozmowy Kariny Nicińskiej z Pawłem Suszyńskim, Grzegorzem Wieczorkiewiczem, Wacławem Roweckim i gościnnie z Arturem Kulińskim usłyszycie poniżej:

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00