UCZELNIA:

Papier przyjmie wszystko? Studenckie oceny – już nie!

Zimowa sesja egzaminacyjna na UZ z elektronicznym indeksem

Dotychczas wręczenie indeksów nowym studentom Uniwersytetu Zielonogórskiego było nieodłączną częścią inauguracji roku akademickiego. W październiku żacy nie otrzymali jednak tradycyjnych, zielonych książeczek. Już wcześniej uczelnia zaczęła testować indeks elektroniczny, a teraz, przed zimową sesją egzaminacyjną, wprowadziła go oficjalnie.

Choć podobne systemy funkcjonują na innych uczelniach, elektroniczny indeks dla studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego jest w pełni autorskim rozwiązaniem. Przy jego tworzeniu współpracował Dział Kształcenia oraz Centrum Komputerowe. System był testowany w semestrze letnim, przez dwa wydziały: Mechaniczny oraz Prawa i Administracji.

W zasadzie uwagi były tylko natury techniczno-użytkowej: coś zmienić, coś w innym miejscu wyświetlić, wyświetlić inny komunikat. Natomiast odbiór był bardzo pozytywny. O czym świadczy fakt, że mimo tego, że system był wdrażany w formule testowej i nie było obowiązku korzystania z niego, wprowadzono ok. 50-60 tysięcy ocen. Także musiano 50-60 tysięcy razy kliknąć w system, a on to przeżył.<span class="su-quote-cite">Jarosław Gramacki, kierownik pracowni oprogramowania w Centrum Komputerowym Uniwersytetu Zielonogórskiego</span>

Przedstawiciel Centrum Komputerowego nie ma więc obaw, że w trakcie sesji elektroniczny indeks zawiedzie.

Testy do tysiąca jednoczesnych użytkowników w systemie wypadły bardzo pozytywnie. Pracowników jest niewiele więcej, także trudno sobie wyobrazić, że będzie większy ruch. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie OK. Poprzez system musimy wpisać ok. 230 tysięcy ocen z ok. 9,5 tysięcy przedmiotów. Wpisów tych dokona 1070 pracowników. Mówię o skali całej uczelni – studiach dziennych, zaocznych i tak dalej. <span class="su-quote-cite">Jarosław Gramacki</span>

Poza oczywistymi zaletami, takimi jak brak kolejek po wpis u wykładowców i niemal nieograniczony dostęp do systemu, elektroniczny indeks ma jeszcze jeden plus. Pozwoli łatwiej kontrolować, czy studenci przestrzegają regulaminu studiów.

W dobie dokumentacji papierowej bardzo trudno było kontrolować spełnienie tych zapisów regulaminowych. Na przykład student mógł przystąpić do egzaminu w sytuacji gdy w zasadzie nie powinien, bo nie miał ocen cząstkowych: laboratoriów, ćwiczeń. Teraz nie będzie technicznej możliwości wpisania studentowi oceny z egzaminu, kiedy nie będą wcześniej wpisane te oceny cząstkowe, czyli student nie będzie rozliczony z tego przedmiotu.<span class="su-quote-cite">Jarosław Gramacki</span>

Uczelnia nie poprzestanie na systemie elektronicznego wpisywania ocen. Zamierza uzupełnić go o funkcję zapisywania się na przedmioty, na które chcą uczęszczać studenci.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00