UCZELNIA:

„Najlepsza przygoda życia”. Nowi doktorzy UZ podsumowali swoje studia

To jedno z najważniejszych wydarzeń w roku akademickim. Do grona doktorów i doktorów habilitowanych Uniwersytetu Zielonogórskiego dołączyło ponad 30 osób. Uroczyste wręczenie dyplomów i złożenie ślubowania było dopełnieniem wytężonej pracy naukowej.

By zdobyć doktorat bądź habilitację, badacze musieli podjąć różne wysiłki. Często była to praca również poza Zieloną Górą – wyjazdy, spotkania i publikacje.

Przede wszystkim na początku były długotrwałe wyjazdy. Spędziłam rok czasu w Pradze na współpracy. Były też różnego rodzaju postdoc-i, w Niemczech i we Francji. Wyjeżdżałam również do Japonii. Współpraca zawiązana w czasie tych wyjazdów była dla mnie naprawdę fundamentalna. A później – ciężka praca, ociosywanie wyników naukowych, spisywanie, publikacja, czekanie na recenzje. Moja praca jest gdzieś na krawędzi matematyki i fizyki. Ten obszar nazywa się fizyką matematyczną. Dotyczy świata kwantów, specyficznych układów, w których cząstki w pewnym sensie odczuwają geometrię przestrzeni.<span class="su-quote-cite">dr hab. Sylwia Kondej, Instytut Fizyki</span>

Osoby, które myślą o doktoracie, powinny być gotowe na całkowite poświęcenie się nauce. Niewiele czasu pozostaje na wykonywanie innej pracy.

To była najlepsza przygoda mojego życia. Bardzo wiele się nauczyłem, zarówno na uniwersytecie, za granicą, jak i ze względu na kontakt z ludźmi. To był dla mnie najpiękniejszy czas w życiu i na pewno nigdy go nie zapomnę. Trochę szkoda, że jest to moja ostatnia formalna wizyta na uniwersytecie. Prawdą jest, że jeżeli się naprawdę angażujemy w pracę naukową, to jest mało czasu na inną działalność. Bywa to problemem, natomiast nie musi, bo są osoby, które w taki sposób funkcjonowały.<span class="su-quote-cite">dr Hubert Staśkiewicz, Instytut Filozofii</span>

Ważność promocji doktorskich i habilitacyjnych dla środowiska uczelnianego potwierdza dr Robert Dylewski, dziekan Wydziału Matematyki, Informatyki i Ekonometrii.

W mojej ocenie doktorantów wcale nie musi być mniej niż dotychczas. Rzeczywiście, jest to jedno z najbardziej uroczystych spotkań organizowanych na uniwersytecie. Dziekani, jak i inni przedstawiciele społeczności akademickiej, są w uroczystych strojach ubieranych na największe okazje. Z mojego wydziału trzy osoby odbiorą dyplomy doktorskie. To byli bardzo dobrzy pracownicy, badacze z dobrymi wynikami naukowymi, co zresztą potwierdzili uzyskaniem stopnia doktora.<span class="su-quote-cite">dr Robert Dylewski</span>

Według nowej klasyfikacji dyscyplin naukowych, Uniwersytet Zielonogórski posiada 17 uprawnień do doktoryzowania i 7 do habilitacji.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00