ROZMOWA NA 96 FM:

Kto rzuca kłody pod nogi kopalni w Lubuskiem? „To nie jest powód do szczęścia na północy województwa”

W środę firma Miedzi Copper rozpoczęła ostatni etap prac dokumentujących złoże miedzi i srebra „Nowa Sól”.  Zakończenie pozwoli ubiegać się o koncesję na wydobycie. Czy to znaczy, że hasło „mieć miedź” staje się coraz bardziej realne dla województwa lubuskiego?

Kanadyjczycy chcą w przyszłym roku złożyć wniosek koncesyjny. Od momentu uzyskania koncesji są trzy lata na rozpoczęcie budowy kopalni. To bardzo mało czasu, zważywszy na ogrom prac administracyjnych, jakie są do wykonania. Inwestor jest zdeterminowany i nie zraża się mimo wielu utrudnień i niepowodzeń, co zdaniem Jaroslawa Nieradki – dyrektora biura OPZL, wytłumaczyć można tylko w jeden sposób – to przedsięwzięcie bardzo opłacalne.

Spółka KGHM kupiła kilka lat temu kopalnię miedzi w Chile. Jest to kopalnia, która ma potencjał ok. 5 ton miedzi, a tyle udało się już udokumentować pod Nową Solą. Polska spółka z polskim kapitałem chce wspierać gospodarskę chijlijską, rozwój Chile, a przez te lata nie interesował się naszym regionem. Zainteresowali się dopiero wtedy, gdy pojawił się inwestor z Kanady.Jarosław Nieradka, dyrektor biura OPZL

Nieradka uważa, że niezależnie od opcji politycznej, wszystkim powinno zależeć na rozwoju tej części kraju. Podziały nie wynikają jednak z przynależności partyjnej.

Mamy czasem wrażenie, że ta inwestycja to nie jest powód do szczęścia dla północnej części województwa, co bardzo nas martwi, bo to nie jest inwestycja wyłącznie południowa. Jarosław Nieradka, dyrektor biura OPZL

Konieczne jest mówienie jednym głosem, bo zdaniem Nieradki, na kopalni skorzystają wszyscy. Inwestor okres eksploatacji szacuje nawet na 70 lat.

Więcej na ten temat w całej Rozmowie na 96 FM.

Rozmowa na 96 FM 24-05

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00