ROZMOWA NA 96 FM:

Będzie stok, tor saneczkowy, ale nie będzie lodowiska!

Wzgórza Piastowskie doczekają się rewitalizacji. Po wielkim pikniku połączonym z konsultacjami społecznymi wiadomo więcej na temat jednego z największych terenów zielonych w naszym mieście.

Pojawi się tam na pewno zrewitalizowany tor saneczkowy oraz stok. Zabraknie jednak lodowiska, o które wielu walczyło. Jednak jeszcze większa ilość osób mówiła tak dla lodowiska, ale na pewno nie na polanie nieopodal amfiteatru. Ci drudzy zwyciężyli. Do nich należy również Artur Łukasiewicz, redaktor naczelny zielonogórsko-gorzowskiej Gazety Wyborczej. Był on gościem Tomasza Misiaka w Rozmowie na 96 FM i wspominał teren Wzgórz Piastowskich za swojego dzieciństwa.

– Ja jako zielonogórzanin z urodzenia i dziecko, które kończyło tu podstawówkę – pamiętam Górkę Tatrzańską i ten wyciąg. Rzeczywiście wtedy śniegu było więcej, ale kiepsko działał ten wyciąg, dość często się psuł i to nie był jakiś szczyt. Pamiętam też obok, po prawej stronie, chyba zostały jakieś pozostałości takich nasypów ziemnych, to taka charakterystyczna rynna, gdzie można było zjeżdżać na sankach. To był taki tor saneczkowy i on chyba był kiepsko wyprofilowany. Pamiętam kolegów i samemu – wypadających i prosto w drzewa, takie małe rosnące. Można było się zatrzymać na drzewie – wspomina Artur Łukasiewicz.

Redaktor również należy do osób, które cieszą się, że lodowisko jednak nie powstanie w tamtym miejscu. Ceni sobie polanę, która jest tam dostępna dla wszystkich.

– Do mnie zdecydowanie przemawiają argumenty społeczników i mieszkańców. Tak dużej polany w mieście, tak dużych błoń pięknie położonych – nie ma. To co tam się latem dzieje, te pikniki i granie w piłkę, to jest absolutnie tak naturalny dar przyrody, że po prostu jakąś małą zbrodnią byłoby to zabudowywać jakimś blaszakiem ze sztucznym lodowiskiem – dodaje redaktor naczelny zielonogórsko-gorzowskiej Gazety Wyborczej.

Zapis całej Rozmowy na 96 FM znajdziecie poniżej.

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00