LUBUSKIE:

Z Babimostu polecimy też do Turcji. A bilety do Warszawy mogą być mniej opodatkowane

Z lotniska w Babimoście dolecimy nie tylko do stolicy, ale i w egzotyczne lokalizacje. Jedno z biur podróży zaczęło proponować loty i pobyty w Turcji. W wyniku porozumienia z urzędem marszałkowskim uruchomi kursy czarterowe do tego kraju.

Pasażerowie będą latać na tzw. Riwierę Turecką, czyli region, w którym znajdują się m.in. kurorty Antalya i Alanya. Członek zarządu województwa lubuskiego, Marcin Jabłoński zapowiedział, że podobnych połączeń może być więcej.

To może być asumpt do kolejnych tego typu inicjatyw innych biur. Jeśli okaże się, że mieszkańcy naszego regionu chętnie podróżują lotami czarterowymi za granicę, być może ułatwi nam to w przyszłości prowadzenie podobnych negocjacji z innymi firmami.<span class="su-quote-cite">Marcin Jabłoński</span>

Propozycja lotów zakładała, że raz w tygodniu będzie można polecieć do Turcji bądź wrócić z Turcji do Polski. Daje to 10-15 kursów w obie strony w skali roku. Loty czarterowe mają ruszyć od końca maja.

Współpraca z biurami podróży to nie jedyne działanie samorządu, jeśli chodzi o transport lotniczy. Władze zawnioskowały do Ministerstwa Infrastruktury o to, by objąć loty z Babimostu do Warszawy tzw. klauzulą PSO. Dzięki niej województwo będzie mogło łatwiej organizować przetargi na loty.

To jest taka klauzula, która na podstawie przepisów prawa lotniczego pozwala nawet ubiegać się o wsparcie finansowe z budżetu państwa. Ale to nie jest głównym celem – być może do tego etapu też kiedyś dojdziemy. Głównie chodzi o to, by ułatwić procedury powodujące na dzisiaj i w minionych latach konieczność rozpisywania skomplikowanych przetargów i wspierania przewoźników pieniędzmi przeznaczonymi na promocję województwa. Gdybyśmy zdobyli certyfikat, został on nadany naszemu lotnisku, byłoby nam łatwiej organizować te postępowania. Wierzymy, że byłoby nie tylko sprawniej, ale i być może taniej.<span class="su-quote-cite">Marcin Jabłoński</span>

Dyrektor Departamentu Infrastruktury i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego, Sławomir Kotylak dodaje, że dzięki systemowi PSO samorząd będzie miał więcej pieniędzy dla przewoźników. Ma też nadzieję, że do końca września województwo zostanie nim objęte.

Budżet nie jest z gumy i każdy wie, że każda złotówka – zwłaszcza publiczna – musi być dwa razy obejrzana. Na chwilę obecną tracimy 23% wartości naszych środków tylko na to, żeby odprowadzić je do Skarbu Państwa w postaci VAT-u. W sytuacji, kiedy mamy do czynienia z PSO, nie mamy już usługi – mamy PSO, czyli normalną wartość biletu. Bilet jest obłożony 8-procentową stawką. Przy zachowaniu stałego budżetu, jesteśmy w stanie zaoferować przewoźnikowi 15% więcej środków.<span class="su-quote-cite">Sławomir Kotylak</span>

Wniosek o objęcie lotów z województwa lubuskiego klauzulą PSO jest pierwszym tego typu w Polsce.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00