LUBUSKIE:ZIELONA GÓRA:

Wzrost zachorowań na nowotwory. Jak wygląda sytuacja w Zielonej Górze?

W Zielonej Górze, podobnie jak w innych polskich miastach, obserwuje się wzrost liczby nowych zachorowań na nowotwory głowy i szyi. Ponad połowa rozpoznawana jest zbyt późno.

Sprawdziliśmy, jak wygląda profilaktyka i diagnostyka chorób nowotworowych w Zielonej Górze. Mówi rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego Sylwia Malcher Nowak:

Szpital Uniwersytecki  jako jedyny w województwie lubuskim realizuje program profilaktyki nowotworów głowy i szyi. Realizujemy go od 2017 roku i możemy przebadać 2500 pacjentów w wieku od 40 do 65 lat, które mają określone objawy. 

Objawy, które powinny niepokoić, to m.in. pieczenie języka, ból gardła czy jednostronna niedrożność nosa. Szacuje się, że nawet 70 proc. przypadków nowotworów jamy ustnej i gardła środkowego może być spowodowanych przez zakażenie wirusem HPV. Mówi doktor Witold Iciek.

Diagnostyka nie wymaga leczenia szpitalnego, w większości jest ambulatoryjna. Jest w miarę przyjemna dla pacjenta.  

Pandemia wirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że znacząco spadła liczba rozpoznań nowych przypadków nowotworów, także w województwie lubuskim. Wpływ na to mają dwa czynniki: strach przed pójściem do lekarza w obawie przed zakażeniem SARS-CoV-2 oraz reorganizacja służby zdrowia, opóźniającą proces diagnostyki.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00