LUBUSKIE:

Na wakacje zostań w domu, czyli w Lubuskiem. Jest wiele do odkrycia!

Powiedzenie „Cudze chwalicie, swego nie znacie” dobrze sprawdza się w przypadku województwa lubuskiego. Nie musimy bowiem daleko wyjeżdżać, by docenić walory przyrodnicze czy kulturowe regionu. „Bohaterami” kampanii promocyjnej samorządu województwa są m.in. pałace, zamki i winnice.

Winiarstwo wiąże się nie tylko z uprawą winorośli. To również pokazy dla turystów degustacje i warsztaty tematyczne, np. kulinarne. Zaletą winnic jest też to, że są położone z dala od miejskiego zgiełku.

Turyści, którzy zwiedzają region lubuski, mogą do nas trafić jako enoturysta, czyli osoba, która szuka miejsc dedykowanych winu, regionalnemu jedzeniu. Ale przez fakt, że wiele winnic ma gospodarstwa agroturystyczne i pensjonaty, może to być świetna baza wypadowa. I to, co istotne i chyba najważniejsze: Lubuskie to historia winiarska, która sięga XIII wieku. Wiele osób interesujących się tą historyczną częścią naszego regionu może potraktować to jako atrakcję. Wielu winiarzy organizuje różnego rodzaju spotkania tematyczne, robimy degustacje, ale w połączeniu na przykład ze zbiorami.

Zabytki naszego regionu przypominają o przeszłości województwa, ale również o tradycjach, które mało znamy. Pałac w Brzeźnicy koło Krosna Odrzańskiego proponuje tzw. „dziką kuchnię”.

Ponieważ pałac otoczony jest parkiem i łąką, na której rośnie bardzo wiele różnych jadalnych roślin, jednym z naszych pomysłów jest to, aby nasi goście mieli możliwość zjedzenia tego, co widzą, a może nie dostrzegają. Tereny wokół są czyste ekologicznie, nie ma żadnego przemysłu. Czujemy się więc bezpiecznie, aby wrócić do pewnych tradycji sprzed kilkuset lub nawet kilku tysięcy lat, kiedy nasi przodkowie jedli bardzo wiele roślin, które my mijamy, nie wiedząc, że są jadalne i smaczne.

W promocję turystyki w Lubuskiem angażują się również leśnicy i przedstawiciele portu w Cigacicach.

autorki: Aleksandra Pietruszewska, Katarzyna Frejman

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00