LUBUSKIE:ZIELONA GÓRA:

Dobrze mieć miedź, a czy są chęci do wydobycia? Apel o poparcie budowy kopalni

Tereny w pobliżu Zielonej Góry i Nowej Soli mają ogromny potencjał przemysłowy, a wciąż tego nie wykorzystujemy – przekonuje firma Miedzi Copper. Od 2013 roku prowadzi ona odwierty w poszukiwaniu surowców naturalnych w regionie. Apeluje, aby tym, jak duże mamy zasoby, zainteresowały się lokalne władze.

Na terenie województwa znajdują się złoża rud miedzi i srebra. Dotychczas firma Miedzi Copper wykonała 23 otwory, a koszt prac wyniósł 300 milionów złotych.

Udało nam się znaleźć na terenie województwa dwa złoża. Jedno – położone lekko na północny wschód od Zielonej Góry, złoże „Mozów”. Niestety, z tego złoża musieliśmy zrezygnować, z nieznanych dla nas powodów. Mimo, że nie było podstaw ku temu żadnych, ministerstwo nie zgodziło się na przedłużenie koncesji o kolejne 5 lat. Inwestor, którego mieliśmy akurat na to złoże, który gwarantował pieniądze także na budowę kopalni, nie zgodził się, kiedy koncesję przedłużono nam o 19 miesięcy.prof. dr hab. Stanisław Speczik, dyrektor generalny Miedzi Copper Corporation

Sprawa nie jest jednak całkiem przegrana, jak uważa prof. Speczik. Jeżeli najpierw pozytywnie rozpatrzony będzie wniosek o koncesję dotyczące złoża Nowa Sól, firma spróbuje pozyskać nowego inwestora.

Dzisiaj obszar złoża jest zawężony do dawnej koncesji Nowa Sól, części koncesji Wilcze, Jany i Zatonie. Dla tego obszaru zasoby geologiczne przemysłowe wynoszą około 8 milionów ton, a zasoby geologiczne – ponad 10 milionów. Co to oznacza? Jest to złoże większe niż wszystkie złoża eksploatowane w tej chwili przez KGHM. Pozwala na produkcję około 200 tysięcy ton miedzi w ciągu około 50-60 lat.prof. dr hab. Stanisław Speczik

Trzeba więc wykorzystać te zasoby i dążyć do budowy kopalni – twierdzi przedstawiciel Miedzi Copper. Tego zdania jest również Janusz Jasiński, przewodniczący Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej.

Trzeba powiedzieć jasno: z czego ta ziemia ma żyć za 10, 20, 30 lat? My nie jesteśmy skazani na sukces. Oczywiście, pracujemy nad nim – nie chcę powiedzieć, że Polska jest w ruinie, nic takiego. Natomiast chcę powiedzieć, że jeżeli nie będzie tu przemysłu, to te ziemie nie będą rozkwitać. Populacja spada, nie rośnie. W następnych 20-30 latach populacja Ziemi Lubuskiej ma się zmniejszyć o 20%. Przechodzimy z etapu szukania złóż do etapu, kiedy ktoś będzie musiał wyrazić zgodę na to, żeby można było w pewnym czasie rozpocząć budowę kopalni.Janusz Jasiński

Nie ma obaw o to, że wydobycie miedzi będzie zagrażać środowisku. Więcej prac będzie prowadzonych pod ziemią niż na jej powierzchni. Małe ma być również ryzyko szkód górniczych.

Wydobycie będzie nowoczesną technologią. Odpady zostaną pod powierzchnią ziemi, nie będzie takiego zbiornika na odpady, jak jest obecnie przy KGHM-ie, typu żelazny most. Będzie na pewno jakikolwiek, ale minimalny wpływ na środowisko. To, co będzie na powierzchni, to szyb, który pozwoli na to, by zjeżdżać do kopalni. Nic nie będzie wywożone na powierzchnię. Wiadomo, że zawsze istnieje jakieś ryzyko, że będą mikrotrzęsienia ziemi, jak w Polkowicach. Ale technologie są coraz nowsze, a zabezpieczenia – coraz większe.Kinga Capik, menadżer ds. relacji korporacyjnych Miedzi Copper Corporation, geolog

Pustki po wydobyciu surowców mają być wypełniane odpadami po przeróbce rud miedzi, co zmniejszy zagrożenie zapadania się gruntu.

Miedzi Copper planuje uzyskać koncesję na wydobycie miedzi ok. 2022-2023 roku. Potem będzie mogła rozpocząć się budowa kopalni. Zatrudnienie bezpośrednio w niej może znaleźć około 6-8 tysięcy ludzi.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00