POLSKA I ŚWIAT:

„Choroba wkrada się w rodzinę i związek” – psycholog i psychoonkolog o emocjach przewlekle chorych

– Pacjent nie powinien być sam w momencie przekazywania diagnozy. To jedna z myśli, która przyświeca działalności psychologów i psychoonkologów. Jedną z osób, które pracują z emocjami cierpiących na choroby przewlekłe, jest Anna Dolińska.

Stan psychiczny chorego ma duże znaczenie dla postępów leczenia. Tu potrzebne jest specjalistyczne wsparcie, ale także pomoc rodziny.

To, co możemy zrobić, to być wsparciem informacyjnym. To jest to wsparcie, którego pacjenci najbardziej oczekują. I też wsparciem realnym. Mam na myśli dowożenie do lekarza, ugotowanie obiadu, zrobienie prania, te rzeczy, które wydają się najbardziej proste. A w momencie przeżywanego procesu wdrażania się w zmianę w związku z chorobą, jest to niezastąpione i najbardziej oczekiwane. Nie dobre słowo, ale wykonanie czegoś realnie.Anna Dolińska

Wsparcie informacyjne to z kolei wspólne uzgodnienie, o co zapytać lekarza podczas wizyty. W ten sposób można rozwiać wątpliwości i obawy związane z chorobą i leczeniem.

Pomimo choroby jednego z członków rodziny nie można też zapomnieć o tym, czego potrzebuje cała rodzina. To samo dotyczy związków.

Pacjent jest chorym pierwszego rzędu, a rodzina i bliscy to chorzy drugiego rzędu. W sumie można powiedzieć, że choroba wkrada się między partnerów i wymusza przeorganizowanie życia, także siebie. To, co niestety bardzo często się dzieje, to izolacja między partnerami. Wynika z reguły ze strony osoby chorej, która nie do końca chce informować bliskich, co się z nią dzieje, chcąc ich chronić. Może być tak, że od początku nie ma porozumienia. Dzieje się też tak, gdy rodzina zaczyna stosować omijanie własnych potrzeb na rzecz pacjenta. Wszyscy żyją pod dyktando choroby. To doprowadza do tego, że pomijane potrzeby prędzej czy później odzywają się.Anna Dolińska

W sytuacji leczenia szpitalnego ważną rolę odgrywa też zachowanie i czynności lekarza, personelu medycznego oraz obecność psychologa.

Dzisiaj jest to o wiele łatwiejsze, dlatego że bardzo często personel wychodzi z taką inicjatywą. Mamy też coraz większą świadomość. Nasi lekarze i pielęgniarki też wiedzą, w jakich sytuacjach byłoby dobrze zapytać pacjenta o zaistniałą potrzebę. Pacjent może się też zgłosić sam. Są numery telefonów na konkretnych oddziałach, ponieważ zespół psychologów obsługuje cały szpital.

Więcej informacji o psychologicznej opiece nad pacjentami – w całości rozmowy Marcina Fijałkowskiego i Kariny Nicińskiej.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00