WAŻNEZIELONA GÓRA:

Związkowcy protestowali pod ratuszem. Chcą podwyżek!

Zielonogórska „Solidarność” chce podwyżek. Prezydent mówi, że nie ma na to pieniędzy. Przed ratuszem dziś manifestowało około kilkudziesięciu osób z około 40. jednostek podległych miastu.

Związkowcy chcą więcej zarabiać.  Przewodniczący zarządu regionu zielonogórskiej „Solidarności” Bogusław Motowidełko w rozmowie z Radiem Index stwierdził, jednak, że protestujący chcą wypracować kompromis.

Rokowania zakończały się fiaskiem. Pracownicy postanowili manifestować swoje niezadowolenie. Mogliśmy dalej prowadzić rokowania. Wystąpiliśmy z zadaniem 1000 złotych netto, później zmieniono na zasadniczą płacę, czyli 1000 złotych do zasadniczej. W trakcie rokowań przedstawiliśmy kwotę zbliżoną do tej, którą przedstawił prezydent.

Podwyżki miałyby obowiązywać od stycznia przyszłego roku. Co na to miasto? Janusz Kubicki zaproponował podwyżkę w wysokości 750 złotych. –  Miasta nie stać na więcej – mówił prezydent.

Miasta nie stać na tak gigantyczne podwyżki. Bez dodatkowych środków nie jesteśmy w stanie zrealizować tych oczekiwań. Musielibyśmy zrezygnować z bezpłatnych biletów dla młodzieży, podnieść ceny wody o 30 procent, podnieść ceny śmieci o 40 procent i ceny czynszów w mieszkaniach. 1500 złotych na osobę jest kwotą gigantyczna. Nigdzie się nie spotkałem z taką sytuacją. 

Dodajmy, że w podległych miastu jednostkach, które protestują, pracuje ponad dwa tysiące osób. Co dalej? Związkowcy zawnioskowali do Ministerstwa Rodziny i Spraw Społecznych o wyznaczenie mediatora w tej sprawie.

 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00