WAŻNEZIELONA GÓRA:ŻUŻEL:

Falubaz jedzie do lidera. Trener: Nie mamy nic do stracenia

Żużlowe ostatki w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi rozpocznie Marwis.pl Falubaz. Zielonogórzanie zmierzą się we Wrocławiu z Betardem Spartą, w opinii wielu fachowców kandydatem nr 1 do mistrzostwa kraju w tym roku.

Aspiracje potwierdzają wyniki. Wrocławianie w tym sezonie wygrali jedenaście meczów, przegrali zaledwie dwa, po raz ostatni w trzeciej kolejce. Aż trzech zawodników tego klubu jest w dziesiątce najskuteczniejszych jeźdźców PGE Ekstraligi. Piotr Żyto, trener Falubazu zapowiada walkę i wspomina mecz, w którym przed laty jego drużynie nie dawano żadnych szans, a który skończył się korzystnym wynikiem.

Sam przeżyłem taki mecz w Gdańsku, wiele lat temu. Przyjechał wtedy akurat Falubaz, lider tabeli. My jeździliśmy wtedy bez Zenona Plecha, Mirka Berlińskiego. Udało się wygrać, ale to zamierzchłe czasy. W sporcie wszystko jest możliwe. Nie mamy nic do stracenia, a dużo do zyskania. Chcemy godnie pożegnać ten sezon i chcemy powalczyć.

Korzystny wynik dla Falubazu we Wrocławiu byłby jedną z największych ligowych sensacji w ostatnich latach. Tym bardziej, że zielonogórzanie zdołali w tym sezonie wygrać zaledwie dwa mecze – z grudziądzanami i torunianami.

Byłaby radość i wtedy troszeczkę też ulgi. Nie bylibyśmy zależni od ostatniego meczu Grudziądz-Częstochowa. Od trzech tygodni cały czas to siedzi w głowie. Jakby to już było załatwione, to wiedzielibyśmy na czym stoimy. W którą stronę, a tak, to człowiek cały czas myśli, jak to będzie. Myśmy sobie sami taki los zgotowali, bo mieliśmy na widelcu i Częstochowę, i Leszno. Trzeba było punkty zdobyć i byśmy sobie spokojnie teraz siedzieli. A tak, musimy czekać na to, co się wydarzy.

W przypadku porażki Falubaz swój los odda w ręce częstochowian i grudziądzan. Mecz GKM-u z Włókniarzem będzie kończył tegoroczny sezon zasadniczy w PGE Ekstralidze. Jeśli grudziądzanie wygrają, to z ligi spadną zielonogórzanie. Początek dzisiejszego spotkania w stolicy Dolnego Śląska o 18:00.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00