O tym meczu wiele mówiono już od dłuższego czasu. Starcie lidera tabeli ligowej z wiceliderem – stawka prymat w Ekstralidze w części zasadniczej sezonu. Na faworyta delikatnie typowano jednak gospodarzy, każdy wiedział jednak że o zwycięstwo w żadnym wypadku nie będzie łatwo.
Zgromadzeni na W69 mogli oglądać wspaniałe widowisko, z całą pewnością zasługujące na miano hitu kolejki, a może i nawet sezonu. Zawody od samego początku dostarczały wielu emocji, a także zaskakujących rozstrzygnięć. Już w pierwszej gonitwie doszło do ciekawego starcia – Hampel kontra Łaguta. Atomowym startem popisał się jednak “Mały” i uciekł Rosjaninowi, dowożąc do mety remis – Davidsson dojechał do mety jako ostatni… Za chwilę podobnym doskonałym wyjściem spod taśmy popisał się w biegu juniorskim Czaja, jednak fantastycznej rzeczy dokonali miejscowi młodzieżowcy, wyprzedzając częstochowianina z dwóch stron jednocześnie, przywożąc do mety podwójne zwycięstwo. Błyskawicznie jednak zripostowali goście, duet Holta-Jensen bez problemu poradził sobie z Protasiewiczem i Jabłońskim. Za chwilę jednak to Stelmet Falubaz odbił piłeczkę – kolejne podwójne zwycięstwo odniósł Dudek, tym razem pilotowany przez Jonssona, który musiał odpierać zaciekłe ataki Sayfutdinova. Przebieg całego meczu tak też się układał – była to seria pasjonujących “wymian ciosów” pomiędzy drużynami z Częstochowy i Zielonej Góry. Emil Sayfutdinov znowu oglądał plecy rywali, za chwilę Szombiersi i Laguta podwójnie pokonali “AJ-a” i “DuZersa” (defekt maszyny na starcie), następnie pierwszej porażki – i to podwójnej – zasmakowała najskuteczniejsza para gości, czyli Holta i Jensen… Na zielonogórskim torze bardzo wiele się działo. Po dziesiątym wyścigu gospodarze wyszli na największe prowadzenie w meczu – 34:26. W tym czasie na niebie zaczęły gromadzić się i straszyć ciemne chmury. Wkrótce zaczęło kropić. W jedenastej odsłonie dnia trener gości, Grzegorz Dzikowski zdecydował się na dość zaskakujące posunięcie – za dość dobrze spisującego się “Szuminę” jako rezerwę taktyczną wysłał do boju Artura Czaję. Okazało się to jednak strzałem w dziesiątkę, bo junior w parze z Holtą przywiózł podwójne zwycięstwo, zmniejszając starty. Opady coraz bardziej się nasilały, a niebo zupełnie pociemniało. Ostatnie dwa biegi dnia zakończyły się podziałami punktów. W gonitwie nr 13 fenomenalną szarżą popisał się Dudek – na jednej prostej minął dwóch rywali, ratując biegowy remis. Gdyby jego akcja się nie udała, mecz prawdopodobnie zakończyłby się remisem 39:39. Ostatecznie jednak żużlowcy z Winnego Grodu tryumfowali dość skromnie – 41:37. Ważne są jednak 3 duże punkty meczowe.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – 41:
09. Jarosław Hampel (3,3,3,d) = 9
10. Jonas Davidsson (0,-,2*,0) = 2+1
11. Piotr Protasiewicz (1,2,3,2) = 8
12. Krzysztof Jabłoński (0,1,1*,-) = 2+1
13. Andreas Jonsson (2*,2,1,1) = 6+1
14. Kamil Adamczewski (2*,0,1) = 3+1
15. Patryk Dudek (3,3,2*,d,3) = 11+1
Dospel Włókniarz Częstochowa – 37:
1. Grigorij Laguta (2,3,3,3) = 11
2. Rafał Szombierski (1*,0,2*,-) = 3+2
3. Rune Holta (2*,3,1,3) = 9+1
4. Michael Jepsen Jensen (3,1,0,2) = 6
5. Emil Sayfutdinov (1,1,2,1) = 5
6. Artur Czaja (1,0,2*,d) = 3+1
7. Hubert Łęgowik (0,0,0) = 0
Bieg po biegu:
1. Hampel, Laguta, Szombierski, Davidsson – 3:3
2. Dudek, Adamczewski, Czaja, Łęgowik – 5:1 (8:4)
3. Jensen, Holta, Protasiewicz, Jabłoński – 1:5 (9:9)
4. Dudek, Jonsson, Sayfutdinov, Łęgowik – 5:1 (14:10)
5. Laguta, Protasiewicz, Jabłoński, Szombierski – 3:3 (17:13)
6. Holta, Jonsson, Jensen, Adamczewski – 2:4 (19:17)
7. Hampel, Dudek (r. zwykła), Sayfutdinov, Czaja – 5:1 (24:18)
8. Laguta, Szombierski, Jonsson, dudek (d/start) – 1:5 (25:23)
9. Hampel, Davidsson, Holta, Jensen – 5:1 (30:24)
10. Protasiewicz, Sayfutdinov, Jabłoński, Łęgowik – 4:2 (34:26)
11. Holta, Czaja (r. taktyczna), Jonsson, Davidsson – 1:5 (35:31)
12. Laguta, Protasiewicz, Adamczewski, Czaja (d/4. miejsce) – 3:3 (38:34)
13. Dudek (r. zwykła), Jensen, Sayfutdinov, Hampel (d/4 miejsce) – 3:3 (41:37)
Autor: Marcin Pakulski