ŻUŻEL:

Rozkładamy Falubaz na czynniki pierwsze

Naszego zestawienia nie można jednak przeglądać z pełną wiarą w liczby. Obiecująco wygląda na nim zdobycz Patryka Dudka, ale wiemy, że ze względu na aferę dopingową nie zobaczymy go już w tym sezonie na torze. Mikkel Bech Jensen wykręcił ładną średnią 2.000, ale w tylko jednym spotkaniu – w Tarnowie. Tor z pewnością trudny i wymagający, acz trzeba pamiętać, że wówczas przeciwnik był potężnie osłabiony. Duńczykowi jednak nie możemy odmówić wielkiego serca i ogromnych ambicji, a to będzie się bardzo liczyć.

Liczby z pewnością nie kłamią w przypadku Kapitana. To właśnie Piotr Protasiewicz jest najmocniejszym ogniwem w Falubazie i ma najlepsze osiągi. Z uwagi na ostatni kryzys, nieco gorzej prezentuje się Jarosław Hampel. Jednak dwójka tych zawodników to wciąż uznane nazwiska i piekielnie doświadczeni seniorzy. Pewną zdobycz punktową gwarantują też Andreas Jonsson i Aleksandr Loktaev. W przypadku Szweda widać co prawda pogorszenie dyspozycji w porównaniu z ubiegłymi latami, ale „AJ” pokazuje, że skutecznie potrafi wesprzeć drużynę w kluczowych momentach. „Sasza” zaś jest nieco nieobliczalny, ale jak się dobrze dopasuje do warunków, to każdemu jest w stanie pokazać plecy.

Bolączką żółto-biało-zielonych tak jak byli, pozostają juniorzy. Żaden z młodzieżowców z Winnego Grodu na przestrzeni całego sezonu nie wyrobił średniej 1.5. To, w porównaniu z ich rówieśnikami z innych drużyn, a zwłaszcza tych, które będą walczyć o medale, nie stawia nas w korzystnym świetle. Nie od dzisiaj wiadomo, że w teamie żużlowym znakomity junior to prawdziwy skarb i podpora dla kolegów.

Generalne średnie biegopunktowe:
Piotr Protasiewicz: 2.228
Jarosław Hampel: 2.143
Patryk Dudek: 2.043
Mikkel Bech Jensen: 2.000
Andreas Jonsson: 1.869
Aleksandr Loktaev: 1.600
Krzysztof Jabłoński: 1.471
Kamil Adamczewski: 1.417
Alex Zgardziński: 1.417
Adam Strzelec: 1.128

Reasumując. W naszej drużynie drzemie duży potencjał, który musi zostać wydobyty w nadchodzącej fazie play-off. Jako kibice i sympatycy, musimy okazać, że jesteśmy przywiązani do Falubazu na dobre i na złe.

Autor: Marcin Pakulski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00