"AJ" tego sezonu nie zaliczy do najlepszych. Poza meczem w Gorzowie (12 punktów w 7 startach) regularnie "cieniował", a zdarzały się występy nawet bez zdobyczy punktowej. W Grand Prix także było przeciętnie, Jonsson znalazł się poza czołową ósemką, ale przyznano mu dziką kartę na następny rok.
Zawodnik przyznaje, że potrzebuje świeżości i zmiany otoczenia, aby na nowo czerpać radość z jazdy. W jego przypadku było to widoczne – kiedy startował po raz pierwszy w barwach Polonii Bydgoszcz, zaliczył fenomenalny sezon, nie przywożąc ani jednego zera, nie notując nawet defektu, wykluczenia czy upadku. Następne lata były stopniowo co raz słabsze. Ten sam scenariusz "AJ" przeszedł w Zielonej Górze – w 2011 roku zdobył wicemistrzostwo świata, nie utrzymał jednak tak rewelacyjnej formy. W Bydgoszczy Szwed spędził 7 sezonów, a w Falubazie 5.
W kuluarach mówi się, że chrapkę na Jonssona ma ROW Rybnik. Dla beniaminka zawodnik ten byłby dobrym transferem, bo wartościowych żużlowców na rynku jest niewielu. Jeżeli potwierdzi się, że zmiana otoczenia da pozytywnego "kopa" Andreasowi, to rybniczanie bardzo dużo by zyskali.
W przypadku Falubazu ważne umowy mają Patryk Dudek, Krystian Pieszczek, Jarosław Hampel oraz Piotr Protasiewicz. Problemem nadal pozostaje niestety ponad 1.5-milinowy dług. A proces licencyjny tuż-tuż…
Autor: Marcin Pakulski