ŻUŻEL:

Falubaz kradnie bonus z Torunia!

Zielonogórzanie co prawda przegrali, ale ze względu na obronę bonusu – być może na wagę awansu do fazy play-off – opuszczają Gród Kopernika z uśmiechami na twarzach. A Apator prowadził nawet 12 punktami!

Spotkanie na dobre się nie zaczęło, a goście z Zielonej Góry już „załatwili” sobie drugą dziurę w składzie. W pierwszym biegu, atakując parę gospodarzy, fatalnie na tor upadł Walasek, którego musiała zabrać karetka. „Greg” na torze się już nie pojawił. Diagnozy mówią o złamaniu obojczyka. A wydawało się, że limit pecha został wyczerpany…

W powtórce do inauguracyjnej odsłony Loktaev nie miał szans. Już za chwilę dubletem odpowiedzieli zielonogórscy juniorzy, co było zupełnym zaskoczeniem. "Anioły" wygrały jednak 2 następne biegi w stosunku 5:1 i 4:2, obejmując prowadzenie 15:9. 6-punktowa strata Falubazu umożliwiała Sławomirowi Dudkowi stosowanie rezerw taktycznych, co było konieczne, by jako tako załatać dodatkową lukę po Walasku.

Dwie kolejne gonitwy udało się zremisować – ale przy biegu nr 5 mieliśmy szczęście – defekt na trzecim miejscu zanotował Holder. W kolejnej dobrze pokazał się Pieszczek, jadący za Hampela. Młodzieżowiec Falubazu podobnie dobrze zaczął wyścig nr 7, ale niestety przeszkodzili sobie z Protasiewiczem i przegraliśmy 2:4. Miejscowi zdecydowanie, podówjnie zwyciężyli następną odsłonę, powiększając przewagę do wspominanych 12 "oczek" – na tablicy widniał rezultat 30:18. Wydawało się, że jest "pozamiatane", ale zielonogórska ekipa pokazała niesamowity hart ducha i stalowe nerwy. Trener Dudek co rusz rzucał do boju różnorakie rezerwy – taktyczne, zwykłe i zastępstwa za Hampela. Ciężar punktowania wzięła na siebie właściwie czwórka żużlowców.

Do kuriozalnej sytuacji doszło w dziesiątym biegu. Na drugim wirażu drugiego kółka niemal synchronicznie upadli prowadzący Pieszczek i Holder. Australijczyk tłumaczył, że ratował się uślizgiem, żeby nie wpaść w juniora przyjezdnych. Arbiter uznał, że były to dwa zupełnie niezależne upadki i wykluczył dwójkę zawodników. W powtórce Protasiewicz nie dał szans "Miedziakowi", choć ten cały czas siedział mu na ogonie.

W końcówce spotkania żółto-biało-zieloni wspięli się na wyżyny swoich możliwości, nie pozwalając torunianom odskoczyć, a sami powolutku zmniejszali straty. Biegi nominowane o wszystkim rozstrzygały. Atomowym startem popisał się "Krycha", ratując 3:3 w wyścigu nr 14. Jego wyczyn powtórzył Kapitan w ostatniej gonitwie, a ponieważ z Doyle'em uporał się "AJ", mogliśmy cieszyć się z bonusa.

Żółto-niebiesko-biali tanowili dość równą ekipę. Zawiódł na całej linii Oskar Fajfer. Może menadżer Gajewski powinien był go zmienić w odsłonie nr 12? Seniorzy, poza Miedzińskim – właściwie każdy po trochu zawiódł. Gomólski wciąż jeździ poniżej oczekiwań.

Wśród zielonogórzan błyszczał "PePe". Początkowo nie udawało mu się wygrywać, ale później robił na MotoArenie, co mu się podobało. Znakomita postawa Krystiana Pieszczka napawa optymizmem. Patrząc przez pryzmat meczu "na styku" – bezcenne są punkty Jonssona, Zgardzińskiego i Loktaeva, który mimo ogromnych starań gubił się. Cała drużyna zasługuje na pochwały.

 Falubaz Zielona Góra – 43:
1.
Grzegorz Walasek (w,-,-,-,-) = 0
2. Aleksandr Loktaev (1,1,1,0,-,1,d) = 4
3. Andreas Jonsson (0,1*,1,2*,2,0,1) = 7+2
4. Jarosław Hampel – Z/Z
5. Piotr Protasiewicz (2,2,2,3,3,3,3) = 18
6. Krystian Pieszczek (2*,2,0,w,1*,3,3) = 11+2
7. Alex Zgardziński (3,0,-) = 3

 Apator Toruń – 46:
09.
Grigorij Laguta (3,3,1,1*,1) = 9+1
10. Kacper Gomólski (2*,1,0,-) = 3+1
11. Chris Holder (3,d,w,2,2) = 7
12. Adrian Miedziński (2*,3,2,2,2) = 11+1
13. Jason Doyle (1,3,2*,3,0) = 9+1
14. Oskar Fajfer (0,0,0) = 0
15. Paweł Przedpełski (1,3,3,0) = 7

Bieg po biegu:
1.
Laguta, Gomólski, Loktaev, Walasek (u/w) – 5:1
2. Zgardziński, Pieszczek, Przedpełski, Fajfer – 1:5 / 6:6
3. Holder, Miedziński, Loktaev (ZZ), Jonsson – 5:1 / 11:7
4. Przedpełski, Protasiewicz, Doyle, Zgardziński – 4:2 / 15:9
5. Miedziński, Protasiewicz (RT), Loktaev, Holder (d/3) – 3:3 / 18:12
6. Doyle, Pieszczek (ZZ), Jonsson, Fajfer – 3:3 / 21:15
7. Laguta, Protasiewicz, Gomólski, Pieszczek – 4:2 / 25:17
8. Przedpełski, Doyle, Jonsson (RT), Loktaev – 5:1 / 30:18
9. Protasiewicz (ZZ), Jonsson, Laguta, Gomólski – 1:5 / 31:23
10. Protasiewicz, Miedziński, Holder (u/w), Pieszczek (RT) (u/w) – 2:3 / 33:26
11. Doyle, Jonsson, Pieszczek (RZ), Przedpełski – 3:3 / 36:29
12. Pieszczek, Holder, Loktaev (RT), Fajfer – 2:4 / 38:33
13. Protasiewicz, Miedziński, Laguta, Jonsson (ZZ) – 3:3 / 41:36
14. Pieszczek (RZ), Holder, Laguta, Loktaev (d/4) – 3:3 / 44:39
15. Protasiewicz, Miedziński, Jonsson, Doyle – 2:4 / 46:43

Autor: Marcin Pakulski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00