Unia Tarnów vs Włókniarz Częstochowa – 51:39
Ekipa Marka Cieślaka może teraz zagrać nieco "va banque", ponieważ nie mają nic do stracenia, a wszystko – czyli medal – do zyskania. O ile jednak moim zdaniem "Jaskółki" dobrze wykorzystają atut własnego toru i osłabienie przeciwnika, nie wiem czy zaliczka zdobyta u siebie okaże się wystarczająca. "Lwy" na pewno są silnie zdeterminowaną drużyną, podrażnioną brakiem awansu do finału – przez złośliwość rzeczy martwych (defekt Holty). Włókniarz będzie chciał się zrehabilitować, dobrym rozwiązaniem byłoby zdobycie brązowego krążka. Przy wsparciu kibiców oraz Rafała Szombierskiego (gdy skończy mu się kara) "Lwy" mogą być w stanie odrobić tratę z "Jaskółczego Gniazda", i to z nawiązką.
Apator Toruń vs Stelmet Falubaz Zielona Góra – 47:43
Przed żużlowcami z Winnego Grodu dwa najważniejsze mecze całego sezonu. Starcie z toruńską drużyną o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Taka sytuacja zapowiada niezwykłe emocje. Myślę, że nie powtórzą się wyniki z rundy zasadniczej – moim zdaniem, tym razem obydwie ekipy wygrają spotkania u siebie. Pytanie tylko, jak wysoko? Czwórka liderów Stelmet Falubazu powinna postawić gospodarzom w Grodzie Kopernika poprzeczkę dość wysoko. Jeśli każdy z tego kwartetu zakręci się w okolicach dwucyfrowego wyniku, to drużyna powinna w sumie uzbierać powyżej 40 "oczek" – przy założeniu, że druga linia przypomni sobie, jak się jeździ na żużlu. Jednak nie ma co za wiele "gdybać", bowiem piękno żużla polega na jego zaskakujących rozstrzygnięciach. Oczywiście my, jako sympatycy Myszki Miki, będziemy liczyć na lepszy wynik po stronie żółto-biało-zielonych.
A jakie są Wasze typy?
Autor: Marcin Pakulski