SPORT:

Horror bez happy endu podczas Fed Cup’u

Wiele emocji przeżyli fani tenisa, którzy w niedzielne południe stawili się w hali CRS-u w Zielonej Górze. Po dwóch pojedynkach singlowych rozegranych w sobotę, kolejnego dnia rozegrane zostały również dwie gry pojedyncze oraz debel.

Jak już wcześniej informowaliśmy, w sobotę w pojedynku Agnieszka Radwańska – Martina Hingis górą była polka, natomiast młodsza z sióstr Radwańskich – Urszula uległa gładko w dwóch setach Timei Bacsinszky.

W niedziele jako pierwsza do gry przystąpiła faworyzowana „Isia” Niestety najbardziej utytułowana polska tenisistka w historii, została ku rozpaczy zielonogórskich fanów rozbita w zalewie 69 minut gry przez 22-gą rakietę świata Bacsinszky w stosunku 6:1, 6:1. Była to najbardziej spektakularna porażka naszej tenisistki w ostatnich latach.

O prolongowanie szans na zwycięstwo w barażu walczyła Urszula Radwańska. Polka po porywającym boju pokonała w trzech setach legendarna Martinę Hingis. Nasza reprezentantka przegrywała już z byłą liderką rankingu WTA 4:6, 2:5. Doświadczona Szwajcarka trapiona problemami zdrowotnymi nie zdołała jednak wykorzystać szansy na zapewnienie swojej reprezentacji zwycięstwa, bez konieczności rozgrywania debla. Urszula wygrała drugiego seta 7:5.

W trzeciej partii młodsza z sióstr Radwańskich bezlitośnie wykorzystała zmęczenie rywalki, które narastało z każdą minutą. Wreszcie po 2 godzinach i 20 minutach Polka pokonała Szwajcarkę 6:1, wyrównując tym samym stan pojedynku w barażu na 2-2. 

Urszula Radwańska

O wszystkim decydować miał debel, w którym miały się zmierzyć Klaudia Jans-Ignaciak/Alicja Rosolska oraz para Tamea Bacsinszky/Martina Hingis. Kapitanowie obu ekip zdecydowali się jednak na zmiany i Jans-Ignaciak zastąpiła Agnieszka Radwańska, natomiast wyczerpaną Hingis – Viktorija Golubić.

Początek spotkania wskazywał na łatwe zwycięstwo pary A.Radwańska/Rosolska, ponieważ nasze reprezentantki łatwo uporały się z rywalkami w pierwszym secie 6:2. Na drugą partię Polki wyszły jakby zdekoncentrowane, co zaowocowało szybkim 0:4 dla rywalek. Podopiecznie Tomasza Wiktorowskiego mimo dobrej gry w końcówce seta, nie zdołały odrobić strat i przegrały 4:6.

Alicja Rosolska

W trzecim secie szala zwycięstwa przechylała się raz w stronę Szwajcarek, raz Polek. W kluczowym momencie, po długiej potyczce na przewagi, reprezentantkom kraju Helwetów udało się przełamać podanie Rosolskiej, po czym wykorzystać swój serwis. Zapewniło to gościom końcowe zwycięstwo w trzecim secie 9-7 oraz przypieczętowało końcowe zwycięstwo Szwajcarii w barażu 3:2 i to one w przyszłym roku zagrają w światowej elicie.

Po wszystkim udało nam się porozmawiać z trenerem naszych tenisistek:

Tomasz Wiktorowski – podsumowanie

Tomasz Wiktorowski dziękuje kibicom

Wyniki sobotnich gier:

Agnieszka Radwańska – Martina Hingis 6:4, 6:0

Urszula Radwańska – Timea Bacsinszky 2:6, 1:6

Wyniki niedzielnych gier:

Agnieszka Radwańska – Timea Bacsinszky 1:6, 1:6

Urszula Radwańska – Martina Hingis 4:6, 7:5, 6:1

Agnieszka Radwańska / Alicja Rosolska – Timea Bacsinszky / Viktorija Golubić 6:2, 4:6, 7:9

Autor: Tomasz Górowski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00