SPORT:

Hiszpania wzięła Danię na rogi

Początek finału z resztą jak i dalszy jego przebieg rozczarował duńskich kibiców. Wicemistrzowie Świata po pięciu minutach gry przegrywali już 0:3. Ulrik Wilbek musiał zareagować dlatego poprosił o czas, pomogło, dunowie odczarowali bramkę Arpada Sterbika. Najpierw trafił Kasper Soondergaard, a następnie Rasmus Lauge. W zespole Hispanolos znakomicie spisywał się Antonio Jesus Garcia i Joan Cannelas. Dwaj rozgrywający do spółki z Valero Riverą nadawali tonu grze swojej drużyny.

W 12. minucie meczu po trzeciej bramce Cannelasa zupełnie zagubionego w duńskiej bramce Niklasa Landina zmienił Jannick Green, który już przy pierwszej interwencji popisał się kapitalną obroną rzutu z kontry wcześniej niepowsztrzymanego Cannelasa. Po kwadransie gry hiszpanie ponownie uzyskali trzybramkową przewagę, duńczycy męczyli się w ataku pozycyjnym, a z racji słabej gry w obronie nie mogli wyprowadzić szybkiego ataku.

Pierwszy rzut karny w spotkaniu wykorzystał niezawodny Anders Eggert. Duński skrzydłowy ponownie dał o sobie znać minutę później wykorzystując długo oczekiwane rozegranie ataku pozycyjnego z wiązaniem. La Roja wciąż jednak utrzymywała przewagę 2-3 bramek konsekwentnie rozgrywając atak pozycyjny do przygotowanej pozycji rzutowej.

W 20. minucie pierwszą siódemkę na dziesiątą bramkę dla Hiszpanii zamienił Cannelas, rozgrywający jeden z lepszych w swojej karierze mecz. Hiszpanie w 23. minucie osiągnęli przewagę pięciu trafień. Duńczycy jakby przygnieceni dopingiem fanów w Palau St Jordi z coraz większym niepowodzeniem rozgywali kolejne akcje, z racji tego Wilbek już w 24. minucie był zmuszony poprosić o drugi time out. Na niewiele to się zdało bo Dania do szatni udała się z bagażem ośmiu bramek straty. Grająca w czerwonych koszulkach hiszpania była niczym torreador, który prowokuje duńskie byki do ataku jednak każdy następny kończył się ugodzeniem lancą.

Jakby chcąc już do reszty wybić Duńczykom z głowy zwycięstwo w wielkim finale drugą odsłonę skuteczną obroną popisał się Sterbik. Koncert na jedne skrzypce trwał w najlepsze. W 34. minucie Hiszpanie osiągnęli przewagę dziesięciu bramek i na tym nie zamierzali poprzestać. Smyczek przejął bowiem Jorge Maqueda, który popisał się trzema trafieniami w odstępie 220 sekund. W 38. minucie meczu w Palau St Jordi kibice zaczęli śpiewać "e viva espana" i mieli ku temu jak najbardziej uzasadnione powody bowiem Hiszpania prowadziła już 24:11. Aby zapobiec poważnemu uszczerbkowi na zdrowiu na parkiet areny olimpijskiej powinien zostać rzucony ręcznik jednak Wilbek poprosił o trzeci, ostatni time out.

Gdy spotkanie wymyka się spod całkowitej kontroli nawet tak doświadczony trener jak duński nie jest w stanie nic zdziałać. Jego podopieczni znaleźli się w ogromnym cieniu zespołu Valero Rivery i choć próbowali nie mieli najmniejszych szans na znalezienie swojego. W hiszpańskiej bramce cudów wciąż dokonywał Sterbik, po każdej udanej paradzie hiszpańscy kibice chóralnie skandując jego nazwisko oddawali mu hołd w stylu zagorzałych fanów Lionela Messiego. Większa część duńskiej publiczności zastanawiała się czy oby na pewno nie pomyliła meczu swojej reprezantacji z potyczką gospodarza imprezy i turniejowego outsidera Australii. Po trzech kwadransach meczu podopieczni Valero Rivery osiągnęli miażdżącą przewagę 17 goli.

W tryby perfekcyjnej hiszpańskiej machiny wdarł się drobny kamyczek przez co na moment pozwoliło Danii złapać oddech i zdobyć trzy gole. Nie miało to jednak żadnego znaczenia. Na dziesięć minut przed zakończeniem finałowego spotkania w Palau St Jordi rozpoczęła się fiesta. Nie tylko na trybunach, ale również na ławce rezerwowych Hispanolos. Matadorzy z wyrafinowaniem wykonali jeszcze kilka uników, aby na koniec zadać ostateczny raz szpadą. Spotkanie zakończyło się popisowym zwycięstewem gospodarzy turnieju 35:19.

 

Hiszpania – Dania 35:19 (18:10)


Hiszpania:

Sterbik (42%), Sierra (40%) – Canellas 7, Rocas, Aguinagalde 5, García 2, Maqueda 5, Rivera 6, Ruesga, Sarmiento 1, Guardiola 2, Morros 1, Alberto Entrerrios 3, Montoro 2, Arino, Tomas 1.

Dania:

Landin (26%), Green (35%) – Rene Toft, Sondergaard 4, Hansen 2, Mollgaard 4, Eggert 3, Lindberg 1, Lauge 1, Spellerberg, Noddesbo 1, Henrik Toft 1 Markussen 2, Nielsen, Mortensen, Svan.

Autor: Jan Ratajczak

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00