PIŁKA NOŻNA:

Falubaz zagra w III lidze. Miś o zawirowaniach: norma

Jeszcze wczoraj do południa nie było wiadomo czy piłkarski Falubaz w ogóle wystąpi w rozgrywkach III ligi. Klub wydał jednak oświadczenie, w którym mogliśmy przeczytać, że rękawica zostaje podjęta mimo trudów i kosztów związanych z utrzymaniem zespołu na tym szczeblu rozgrywek.

Popołudniu zielonogórzanie zmierzyli się w sparingu z beniaminkiem IV ligi Tęczą Krosno Odrzańskie. Na boisku pojawiły się dwie jedenastki Falubazu. Zmiennicy po pierwszej połowie przegrywali 0:1. W drugiej części meczu, gdy grali już podstawowi zawodnicy bramki strzelali już tylko podopieczni Jarosława Misia i ostatecznie po trafieniach Szymona Kobusińskiego, Przemysława Mycana i Alberta Cipiora Falubaz wygrał 4:1. Trener zielonogórzan ma świadomość uciekającego czasu, bo już 5 sierpnia inauguracja rozgrywek. Nie dopięte są jeszcze kwestie transferowe.

Teraz będziemy się koncentrować nad motorycznością, elementami taktycznymi, wiedząc, że dużo czasu nie mamy. Nie ukrywam, chcemy ten zespół pozamykać personalnie. Trzeba pamiętać o młodzieżowcach. Grupach chłopaków rocznik 96’: Ostrowski, Kaczmarczyk, Kuba Babij, Chyrek już nie są młodzieżowcami. Do dyspozycji mamy rocznik 98’. Musimy ustawiać na pozycjach tak, żeby mieć tych zabezpieczenie w tej kategorii wiekowej, bo to wymóg regulaminowych. Brakuje nam jeszcze kluczowych pozycji – dziewiątki, czwórki i piątki. Dobrze, jakby to były osoby w wieku młodzieżowca.Jarosław Miś, trener Falubazu

Jarosława Misia pytamy także o to zamieszanie organizacyjno-finansowe i groźbę wycofania się z rozgrywek III ligi. Czy to już norma w zielonogórskim środowisku piłkarskim, że klub, obojętnie jakby się nie nazywał, drży o życie niemal przed każdym sezonem?

Myślę, że to jest norma, ale mam nadzieję, że to co jest zawsze, kiedyś się zmieni. Ważne, że zaczynamy. Mamy świadomość, że tego czasu nie nadrobimy. Chciałbym wyjaśnić wszystkim, że to była ostateczność i nie ma się co w to wgłębiać. Każdy ma swoje zadania – zawodnicy, trenerzy, ale działacze też mają swoje zadania. O tym uczulałem cały czas, mówiąc o problemach na wiosnę. Przychodzi bardzo gorący okres. My gramy od początku do końca sezonu, w okresach przygotowawczych trenujemy – sztab i zawodnicy. Bardzo mocny okres pracy dla zarządu jest między rundami i między sezonami. To nie do końca część ludzi może zrozumieć. Są różnego rodzaju ruchy na rynkach transferowych, finansowych. To nie tylko nasz problem, ale całego lubuskiego futbolu. O tym mówię przez wiele lat, trąbie, że struktura organizacyjna naszych klubów jest na żenującym poziomie i to jest efekt naszej piłki nożnej. Same A-klasy nie rozwiążą problemu.Jarosław Miś, trener Falubazu

W czwartek zielonogórzanie mają zaplanowaną grę wewnętrzną, a w sobotę zagrają z drużyną złożoną z Brazylijczyków. Ten mecz na boisku przy ul. Sulechowskiej o 11:00.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00