KOSZYKÓWKA:

STELMET ZIELONA GÓRA 69:79 VENTSPILS BK

Kwarta numer jeden rozpoczęła się od szybkiego 5-0 dla gości. Pierwsze punkty (za trzy) zdobył dla Stelmetu Aaron Cel. Gospodarze na początkudobrze bronili, często łapali przyjezdnych na błąd 24 sekund lub po prostu zabierali im piłkę . Raziła jednak słaba skuteczność.

W siódmej minucie nasi zdołali doprowadzić do remisu 9-9 jednak Ventspils znowu zaczął uciekać i zdołał wygrać pierwszą kwartę 23-18.

W drugą odsłonę meczu znowu lepiej weszli goście, którzy w 14 minucie mieli już 11 punktów przewagi, a ich podkoszowy Harvey Grant zdobył 10 oczek. Upływały kolejne sekundy, a Stelmet był coraz dalej od korzystnego rezultatu. Pod koniec tej kwarty nasi zdołali trochę zmniejszyć straty, jednak tablica wyników po pierwszej połowie pokazywała 45-33 dla gości.

Trzecia kwarta to koncert wypadających piłek z kosza przeciwników Stelmetu. Ventspils w tym czasie zanotował run 7-0 i było już 52-33 dla gości po trzech minutach od wznowienia gry. Przyjezdni z minuty na minutę powiększali swoje prowadzenie zwłaszcza kolejnymi celnymi trójkami. Honor biało-zielonych ratował Zamojski, który miał już 19 punktów.

Steve Burtt wlał nadzieje w serca kibiców zdobywając z rzędu pięć punktów na otwarcie czwartej kwarty, a tym samym Stelmet miał tylko 10 punktów straty. Na pięć minut przed końcem meczu gospodarze mieli tylko szcześć oczek mniej od rywali z Litwy. Jednak goście odpowiedzieli rzutem za trzy i uciekli na bezpieczniejsze prowadzenie. Stelmet próbował ale i tym razem rywale okazali się silniejsi.

Stelmet Zielona Góra – Ventspils 69-79 (18-23, 15-22, 16-19, 20-15)

Stelmet: Przemek Zamojski 21, Steve Burtt 20, Chevon Troutman 15, 7 zbiórek, Aaron Cel 5, Quinton Hosley 4, Daniel Johnson 2, 7 zbiórek, Adam Hrycaniuk 2, Kamil Chanas 0, Łukasz Koszarek 0, Maciej Kucharek 0.

Ventspils: Mire Chatman 17, 8 zbiórek, 8 asyst, Harvey Grant 14, Troy Barnies 13, 6 zbiórek, Zanis Peiners 8, Akselis Vairogs 8, Maris Gulbis 5, Andrejs Grazulis 4, Martins Meiers 4, Artis Ate 2, Artjoms Butjankovs 2, Davis Lejasmeiers 2.

Autor: Łukasz Ostrowski

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00