AZS:

Umywalkę miałem, ale okna nie miałem – M. Skrzynecki o Igrzyskach Paraolimpijskich

Jest weteranem, jeśli chodzi o Igrzyska Paraolimpijskie, ale marzy mu się jeszcze start w Tokio w 2020 r. Na razie jednak chce napisać i obronić licencjat, który pisze o swoim klubie – Starcie Zielona Góra.

Marcin Skrzynecki – niepełnosprawnych tenisista stołowy, bo o nim mowa, działa też prężnie w AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego.

 W tym roku akademickim  powstała sekcja tenisa stołowego studentów niepełnosprawnych. Sekcja rozwija się. Zapraszam wszystkich we wtorki i w piątki między 11, a 14. Myślę, że integracja jest u sportowców niepełnosprawnych na pierwszym miejscu, ale wynik też jest bardzo ważny – wyjaśnia Skrzynecki.

Swoją karierę paraolimpijską rozpoczął w wieku 18 lat na igrzyskach w Atenach. Te w Rio de  Janeiro,  z których przywiózł brązowy krążek w grze drużynowej (wspólnie z P. Grudniem i P. Chojnowskim) były jego piątymi. Były najtrudniejsze sportowo, a organizacyjnie?

Organizacyjnie no to troszeczkę słabo. Umywalkę miałem, ale okna nie miałem. To co mówili sportowcy pełnosprawni wszystko się potwierdziło. Nie chciało się wierzyć, ale kiepsko to wyglądało. Zdarzały się też kradzieże, nie mieliśmy sprzątaczek, woleliśmy sami sprzątać, żeby nie ryzykować.

Ten rok, mimo, że poolimpijski też traktuje bardzo poważnie, ale chce nadrobić też zaległości uczelniane i w końcu napisać oraz obronić pracę licencjacką.

 

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00