Przy Szafrana twierdza już nie stoi…

Pierwsza odsłona spotkania w wykonaniu zespołu KU AZS UZ nie zapowiadała dramatu jaki spotkał w dalszej części meczu kibiców zgromadzonych w hali przy ulicy Szafrana. Zielonogórzanie przegrali wygrane zawody.  W drugiej połowie zabrakło opanowania i chociażby jednego zawodnika, który wyciągnąłby drużynę z marazmu, poderwał do walki.

Piotr Książkiewicz uważa, że cały zespół popełnił za dużo szkolnych błędów

Sukces ma wielu ojców,  w tym przypadku porażka również. Według trenera Marka Książkiewicza przeciwko rezerwom Zagłębia najbardziej zawiedli dotychczasowi liderzy zespołu.

Marek Książkiewicz tym razem nie był w stanie trafić do umysłów zawodników.

Dobre wejście w mecz zaliczył Artur Radny zdobywając w drugim kwadransie spotkania cztery bramki, niestety po przerwie tego zawodnika oklaskiwano tylko raz w 31'  kiedy akademicy osiągnęli najwyższe siedmio bramkowe prowadzenie. Później na boisku grała tylko jedna drużyna, drużyna Zagłębia, która rozprawiła się z zielonogórzanami w dziesięć minut. Swojej frustracji i rozczarowania po meczu nie krył Cyprian Kociszewski.

Cyprian Kociszewski KU AZS UZ dosadnie określa porażke w meczu z Zagłębiem

Drużyna Zygmunta Woźniczki w ostatnim okresie była w głębokim dole. Trzy przegrane z rzędu były cięzkim upadkiem po rewelacyjnych siedmiu kolejkach bez porażki. Lubinianie szukali okazji do przełamania złej passy i znaleźli ją w Zielonej Górze.

Christian Motylewski kołowy Zagłębia II sobotnie spotkanie określił jako powrót zdalekiej podróży.

W wyjściowym składzie KU AZS UZ zabrakło Pawła Jakóba, nie jest to wcale zaskoczeniem mając w pamięci jego ostatnie dokonania. Trener Książkiewicz przed potyczką z miedziowymi miał wątpliwości czy brać go pod uwagę powołując meczową szesnatskę.

Paweł Jakób na treningach daje z siebie więcej niż maksimum.

"Steryd" znalazł się w składzie, ale na parkiecie jako pierwszy pojawił się nowosolanin Maciej Orliński, zdobywca pięciu bramek.

Wbrew wszelkim oczekiwaniom drużyny Zagłębia II Lubin nie wzmocnili zawodnicy powoływani na mecze PGNiG Superligi. Do Winnego Grodu nie przyjechali m. in.  Patryk Siekaniec czy Łukasz Kuźdeba. Prym w zespole przyjezdnych wiedli za to Damian Woźniczka autor ośmiu trafień oraz skrzydłowi Adrian Załęczny i Mariusz Klin. Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gości nie ukrywał radości, jak sam powiedział,  z niespodziewanego zwycięstwa.

Zygmunt Woźniczka trener Zagłębia II w Zielonej Górze dopiero drugi raz w swojej karierze trenerskiej został ukarany żółtą kartką

Biało – zieloni zmarnowali szansę wyprzedzenia swoich rywali z Lubina w ligowej tabeli oraz odrobienia strat do Olimpu Grodków, który w 11. kolejce pauzował. Jako puenta sobotniego spotkania doskonale pasuje cytat z klasyki polskiej sceny komediowej – Widzisz Iks? Sam wylałeś całą zupe – bo porażka jak najbardziej z kategorii na własne życzenie.

8.12.12 akademicy zagrają w Obornikach Śląskich z tamtejszym Borem

KU AZS UZ Zielona Góra – MKS Zagłębie II Lubin 32:34 (19:13)

KU AZS UZ:

Kwiatkowski, Lisiewicz, Mielczarek – Orliński 5, Kociszewski 6 (4', k. 2/2), Książkiewicz 3 (2'), Karp 1 (2'), Skrzypek 6, Nogajewski 1 oraz Góral 1 (2'), Szarłowicz, Radny 5, Szpara 1 (2'), Jakób 1, Kłosowski, Urbańczak 2.

Trener: Marek Książkiewicz (TO: 38')

MKS Zagłębie II:

Osadczuk, Kawa, Tadla – Załęczny 7 (2'), Motylewski 2, Woźniczka 8 (4'), Kosmala 5, Kulesza 1 (2'), Klin 6 (k.1/1) oraz Jurczyk 1, Łebek 3, Lipiński 1 (2') Bobrek (2'), Bartocha.

Trener: Zygmunt Woźniczka (TO: 21', 56')

Sędziowali: Krzemień (Osina), Wojciechowski (Szczecin)

Widzów: 200

11. kolejka II ligi grupy A

Autor: Jan Ratajczak